reklama
reklama

FORTUNA 1 Liga: GKS Bełchatów pożegnał 2020 rok

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Rafał Kurek

FORTUNA 1 Liga: GKS Bełchatów pożegnał 2020 rok - Zdjęcie główne

foto Rafał Kurek

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W spotkaniu 17. kolejki rozgrywek FORTUNA 1 Liga, ostatniej zaplanowanej na 2020 rok, piłkarze GKS-u Bełchatów przegrali na własnym boisku 0:2 z Puszczą Niepołomice, dla której to pierwsze zwycięstwo w historii na GIEKSA Arenie. Pomimo pięciu porażek z rzędu na zakończenie rundy jesiennej sezonu 2020/2021, górniczy klub przerwę zimową spędzi nad kreską, z pięciopunktową przewagą nad zajmującą spadkowe miejsce Apklan Resovią Rzeszów.
reklama

Sztab szkoleniowy "Brunatnych" po serii niepowodzeń zdecydował się na głębsze zmiany w wyjściowej jedenastce. W porównaniu do poprzedniej potyczki zameldowało się w nim czterech nowych zawodników. W miejsce Marcina Sierczyńskiego, Jakuba Witka, Dawida Błanika i Macieja Masa od początku na boisku pojawili się wracający po pauzie kartkowej Arkadiusz Najemski oraz Michał Pawlik, Bartłomiej Eizenchart i Przemysław Zdybowicz.

Bełchatowscy kibice bardzo liczyli na przełamanie po serii czterech porażek, bo rywal wydawał się do tego wręcz wymarzony. Puszcza Niepołomice zgromadziła na swoim koncie tylko cztery punkty więcej od biało-zielono-czarnych, a ponadto jeszcze nigdy nie zdobyła bełchatowskiego obiektu, dwa mecze bezbramkowo remisując, a jeden przegrywając 0:1. Mało tego, rywal był ostatnio słabo dysponowany, o czym najlepiej świadczył fakt, że w czterech ostatnich pojedynkach o ligowe punkty nie potrafił zdobyć nawet jednej bramki i to mając aż trzy mecze z zespołami z dolnej połowy pierwszoligowej tabeli.

Niestety w sobotę 12 grudnia przełamał się zespół gości, a nie gospodarza. Losy potyczki, która stała na bardzo przeciętnym poziomie, rozstrzygnęły się w zasadzie już w siódmej minucie pierwszej połowy. Przyjezdni wykonywali rzut z autu na wysokości pola karnego, piłka po długim wyrzucie została przedłużona w pole bramkowe, gdzie nieszczęsliwie interweniował Seweryn Michalski. Stoper bełchatowian zagrał na wyprzedzenie, ale główkowana przez niego piłka przelobowała nie bramkę, a Pawła Lenarcika i wpadła do siatki. 0:1.

Niezrażeni takim obrotem spraw piłkarze z Bełchatowa starali się szybko doprowadzić do wyrównania. W 19. minucie zabrakło do tego zalediwe kilku centymetrów! Sprzed pola karnego potężnie lewą nogą uderzył Waldemar Gancarczyk, ale futbolówka będąca już poza zasięgiem golkipera przyjezdnych nie trafiła do sieci a w słupek. Przed przerwą z rzutu wolnego uderzał jeszcze Michalski, z dystansu próbował też Szymorek, ale pierwszy strzał zatrzymał się na murze, a drugi pofrunął nad bramką.

W drugiej połowie obraz gry niespecjalnie uległ zmianie. Podopieczni trenera Węglewskiego dążyli do wyrównania, ale dobrze zorganizowani w defensywie zawodnicy Puszczy na niewiele pozwalali. Mniej więcej na kwadrans przed końcem blisko szczęścia po strzele z dystansu był Michał Pawlik, ale jego uderzenie zostało sparowane na rzut rożny. Niepołomiczanie przede wszystkim pilnowali minimalnego prowadzenia i czyhali na błędy "Brunatnych".

Ten przydarzył się w samej końcówce, kiedy dwie minuty po wejściu na boisko Piotr Skrobiński w głupi sposób stracił piłkę, ta została dograna do Radionowa w pole karne, a ten nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza GKS-u. 0:2. Wynik ten nie uległ zmianie, choć powinien, bo Puszcza miała jeszcze tzw. setkę do niemal pustej bramki, ale jej gracz fatalnie chybił.

Tak czy inaczej piłkarze GKS-u Bełchatów zasłużenie przegrali swoje ostatnie w 2020 roku spotkanie, notując tym samym dzewiątą porażkę w rundzie jesiennej rozgrywek FORTUNA 1 Ligi. Na koncie biało-zielono-czarnych są też cztery zwycięstwa i taka sama liczba remisów oraz 14 punktów, bo dwa zostały odjęte w wyniku decyzji PZPN jeszcze przed startem sezonu 2020/2021.

Zważywszy na wszystkie okoliczności oraz fakt, że w wielu meczach gra była lepsza niż sam rezultat, warto szanować ten dorobek i nie ma co panikować przed rundą wiosenną. Wygląda na to, że sportowo zespół jest w stanie spokojnie utrzymać się na zapleczu PKO Bank Polski Ekstraklasy. Reszta zależy już od działaczy.

GKS Bełchatów vs Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
Bramki: Seweryn Michalski (7. - gol samobójczy), Jewhen Radionow (86.)
Żółta kartka: Uwakwe.

GKS Bełchatów: 1. Paweł Lenarcik - 18. Arkadiusz Najemski, 4. Seweryn Michalski, 21. Mariusz Magiera (84, 20. Piotr Skrobosiński), 2. Mateusz Szymorek - 30. Łukasz Wroński (74, 11. Maciej Mas), 5. Michał Pawlik, 19. Waldemar Gancarczyk, 71. Patryk Makuch, 24. Bartłomiej Eizenchart (46, 23. Dawid Błanik) - 59. Przemysław Zdybowicz (80, 9. Patryk Winsztal).
Puszcza Niepołomice: 22. Gabriel Kobylak - 77. Erik Čikoš, 3. Michał Czarny, 11. Marcin Stefanik, 28. Michał Mikołajczyk - 24. Michał Rakoczy (80, 27. Mateusz Bartków), 8. Longinus Uwakwe, 14. Jakub Serafin, 13. Jewhen Radionow (90, 16. Lucjan Klisiewicz), 25. Wiktor Żytek (65, 20. Karol Knap) - 9. Łukasz Spławski (79, 10. Hubert Tomalski).

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama