W pierwszym bezpośrednim starciu, do którego doszło podczas rundy jesiennej czwartoligowych rozgrywek, „Brunatni” wygrali na wyjeździe 3:1. Podopieczni Bogdana Jóźwiaka byli też zdecydowanym faworytem rewanżowej potyczki i trudno, żeby było inaczej, jeśli uwzględni się atut własnego boiska oraz fakt, że obie ekipy dzieliło aż 15 punktów i pięć miejsce w tabeli. Drugą rundę rozgrywek podopieczni Bogdana Jóźwiaka rozpoczęli od pewnej wygranej ze Skalnikiem w Sulejowie (3:0), a jak było w sobotnie popołudnie przy Sportowej 3?
Już po kwadransie gry i dublecie pozyskanego zimą Serhija Napolova, któremu dwukrotnie asystował Bartłomiej Bartosiak, bełchatowianie prowadzili 2:0 i wydawało się, że kolejne gole dla faworyta są tylko kwestią czasu. Jednak na dziesięć minut przed przerwą kontaktową bramkę z rzutu karnego zdobył dla gości Tomasz Dąbrowski. Tuż przed zejściem do szatni ten sam zawodnik doprowadził do wyrównania.
Czytaj również: PGNiG Superliga: Ważne zwycięstwo Piotrkowianina!
W drugiej połowie na bramki musieliśmy czekać aż do 88. minuty, kiedy to do siatki po podaniu Mateusza Szymorka trafił Łukasz Wroński. Bohater spotkania po chwili otrzymał jednak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, osłabiając górniczy zespół. Pomimo gry 10 na 11, „Brunatni” nie tylko nie wypuścili z rąk zwycięstwa, ale też dołożyli kolejne trafienie. Na listę strzelców jako ostatni tego dnia wpisał się Damian Warnecki, któremu asystował Bartłomiej Trzeboński, stawiając tym samym kropkę nad „i”.
Wcześniej swój mecz z Borutą Zgierz wygrały rezerwy Widzewa Łódź (3:0), a co za tym idzie utrzymały przewagę czterech oczek nad piłkarzami z naszego miasta, którzy już wkrótce będą mieli doskonałą akcję, żeby ją zniwelować do zaledwie jednego punktu.
Następnym wyzwaniem przed jakim stanie GKS Bełchatów będzie wyjazdowy pojedynek właśnie z Widzewem II Łódź, który zostanie rozegrany w pierwsze weekend kwietnia i będzie najważniejszą potyczką rundy wiosennej. Wcześniej Biało-Zielono-Czarni mieli zagrać u siebie z LKS-em Kwiatkowice, ale zespół ten wycofał się z rozgrywek, więc bełchatowianie za tydzień będą pauzować.
GKS Bełchatów – KS Kutno 4:2 (2:2)
Bramki: Napolov (12., 15.). Wroński (88.), Warnecki (90.+) - Dąbrowski (34.,42.)
GKS Bełchatów: Leonid Otczenaszenko – Szymon Sarnik (87. Sebastian Ochocki), Mikołaj Bociek, Jarosław Trzeboński, Mateusz Szymorek – Miłosz Nowak, Artur Golański (46. Damian Warnecki) – Serhij Napolov (90. Mikołaj Grzelak), Łukasz Wroński, Bartłomiej Bartosiak (83. Bartłomiej Trzeboński) – Przemysław Zdybowicz (72. Kamil Mizera)
Komentarze (0)