Planowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska program nosi nazwę „Mój Rower Elektryczny”. Przewiduje on dopłaty dla osób fizycznych, które zdecydują się na zakup roweru elektrycznego. Wysokość wsparcia uzależniona będzie od rodzaju pojazdu. W przypadku standardowych modeli, maksymalna dotacja sięgnie 2500 zł. Dla bardziej zaawansowanych konstrukcji, jak rowery typu cargo czy specjalistyczne wózki rowerowe, możliwe będzie uzyskanie nawet 4,5 tys. zł wsparcia.
Zasada przewiduje jednak, że dotacja nie może przekroczyć 50 procent wartości kwalifikowanych kosztów. To oznacza, że drugą połowę ceny zakupu pokryje kupujący z własnych środków. Jednocześnie wykluczono finansowanie rowerów nabytych poprzez leasing.
Szansa dla mniejszych miejscowości
Choć jednoślady elektryczne często kojarzone są z mieszkańcami dużych miast, program adresowany jest również do osób z mniejszych gmin. Jak deklaruje resort: „promocja ekologicznej mobilności w miastach i mniejszych miejscowościach poprzez ułatwienie dostępu do rowerów elektrycznych, które mogą być alternatywą dla samochodów w codziennych dojazdach czy transporcie towarów”, jest jednym z głównych celów inicjatywy.
Wysokość dopłat do rowerów cargo wynika z ich roli w transporcie – mogą one bowiem pełnić funkcję nie tylko osobistego środka lokomocji, ale także alternatywy dla samochodów dostawczych, szczególnie w sektorze usług i rolnictwa.
Kiedy startuje program?
Według rządowych zapowiedzi, nabór do programu „Mój Rower Elektryczny” ma rozpocząć się w trzecim kwartale 2025 roku. Realizacja projektu przewidziana jest aż do końca 2029 roku. Władze liczą, że czteroletni okres funkcjonowania inicjatywy pozwoli producentom i dystrybutorom odpowiednio przygotować ofertę i dostosować się do oczekiwań nabywców.
Dofinansowania tylko dla określonych modeli
Wsparcie ma objąć jedynie wybrane modele rowerów elektrycznych, spełniające kryteria techniczne i pochodzeniowe. „Dotowane mają być wyłącznie wybrane modele spełniające określone wymogi techniczne oraz kryteria dotyczące pochodzenia” – precyzuje ministerstwo.
W ten sposób rząd chce nie tylko zagwarantować jakość wspieranych pojazdów, ale również przyczynić się do rozwoju rodzimego rynku rowerowego.
Krajowy przemysł na pierwszym planie
Zgodnie z planami resortu, wsparcie obejmie rowery oferowane przez producentów i dystrybutorów działających na terenie Polski. Celem ma być zarówno promowanie jakości, jak i rozwój wewnętrznego rynku. Jak zaznaczono: „zapewnienie jakości pojazdów oraz wsparcie krajowego rynku produkcji i dystrybucji rowerów elektrycznych” jest fundamentem programu.
Takie rozwiązanie może pozytywnie wpłynąć na sytuację wielu polskich firm, które inwestują w produkcję nowoczesnych jednośladów zgodnych z europejskimi standardami.
Wciąż wiele niewiadomych
Choć zakończyły się już konsultacje społeczne prowadzone do końca lutego, szczegóły dotyczące ewentualnych zmian w założeniach programu nie zostały jeszcze ujawnione. „Trwają obecnie prace nad ostatecznym kształtem zasad programu” – podkreślono w komunikacie resortu.
Nie wiadomo, czy w efekcie zgłoszonych uwag uwzględnione zostaną postulaty dotyczące rozszerzenia listy beneficjentów, umożliwienia nabycia rowerów używanych czy też zmiany formy wypłaty środków (np. zaliczki lub zwrotu po zakupie).
Komentarze (0)