We wtorek, 16 kwietnia, do Bełchatowa ponownie zawitał dr Artur Bartoszewicz, ekspert, który zadeklarował współprace przy transformacji regionu bełchatowskiego. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez kandydata na prezydenta Patryk Marjana, zapewnił, że są jeszcze szanse na napisanie nowego rozdziału dla Bełchatowa i regionu.
Z Bełchatowa może wyjść iskra
Jednym z tematów konferencji, na który wypowiedzieli się obaj panowie, był Zielony Ład i jego wpływ na nasz region.
- To, co dla nas dzisiaj jest wyzwaniem to oczywiście Zielony Ład, który nakłada ogromne wymagania na przedsiębiorców, producentów energii i przemysł wydobywczy. Z tym wszystkim trzeba się zmierzyć konkretnymi rozwiązaniami – mówił Bartoszewicz.
Podkreślił, że do regionu trzeba ściągnąć alternatywne technologie i sektory gospodarki, a „bezmyślne zamykanie potencjału produkcyjnego staje się zagrożeniem dla miasta i regionu”. Na temat Zielonego Ładu wypowiedział się również Patryk Marjan, który widzi szansę na to, aby to właśnie z Bełchatowa wyszła iskra ponownego rozważenia zawartych w nim założeń.
- Wyzwania są bardzo poważne. Budowanie ruchu na rzecz ogólnopolskiego referendum w sprawie Zielonego Ładu. Nikt nas o to nie pytał, więc warto coś takiego zainicjować. Z Bełchatowa może pójść iskra. Jak najbardziej jesteśmy na to gotowi i będziemy wspierać takie inicjatywy – zapewniał Patryk Marjan.
Podkreślił również, że jeśli wygra wybory, jest gotowy walczyć o to, żeby kompleks energetyczny jak najdłużej mógł funkcjonować, dając tym samym czas na przeprowadzenie transformacji regionu. Zdradził również, w jaki sposób planuje tę walkę prowadzić.
- Jesteśmy gotowi na to, żeby wywrzeć presję społeczną, na tych ponad 30 parlamentarzystach, którzy są z naszego województwa, po to, żeby oni zaczęli wspólnie, razem z nami walczyć o region bełchatowski. Za pośrednictwem pana Bartoszewicza, który stworzył już konkretne projekty ustaw dla Śląska, możemy zmapować to na region bełchatowski. Wywrzeć presję, powalczyć o to wspólnie, ponad podziałami politycznymi i przy wsparciu ruchów społecznych. Kwestie próśb się kończą. Teraz musimy wywierać naciski i walczyć o to, co nam się należy, ponieważ Bełchatów zostanie położony na tym ołtarzu klimatycznym i nie możemy na to biernie patrzeć – mówił Patryk Marjan.
Podkreślił również, że przygotowywane projekty nie będą nacechowane politycznie i planuje zwracać się do parlamentarzystów zarówno z prawej, jak i z lewej strony sceny politycznej.
Jaki są szanse dla regionu?
Artur Bartoszewicz pytany o pomysły dla naszego miasta przytoczył kilka możliwości na transformację regionu. Zaznaczył, że ważne jest, aby nowe gałęzie przemysłu w Bełchatowie rozwijać jeszcze w momencie działania kompleksu energetycznego nie już po jego zamknięciu.
- Przede wszystkim zbrojeniówka, sektor farmaceutyczny, przemysł chemiczny. Region ma bardzo dobrą infrastrukturę energetyczną i związaną z przestrzeniami inwestycyjnymi, to jest też ten rodzaj produkcji i wydobycia, który jest bardzo uciążliwy dla środowiska. Ktoś powie, że to jest bariera. Znalezienie w Unii Europejskiej takich przestrzeni, w których można uruchomić przemysł ciężki, jest ogromnym wyzwaniem. Dzisiaj takich przestrzeni nie ma, przepisy środowiskowe bardzo to ograniczają. My to mamy – wyjaśniał Bartoszewicz.
Pytany o to, czy mamy jeszcze szanse zdążyć z taką transformacją, z pełnym przekonaniem odpowiada, że tak. Warunkiem jest jednak rozpoczęcie działań tuż po wyborach.
Biurko prezydenta do licytacji?
Podczas konferencji Marjan, zachęcał również wyborców do oddania na niego swojego głosu. Podkreślił również, że prezydent w tej kadencji nie będzie bierny i nie będzie miał czasu siedzieć za swoim biurkiem, ponieważ będzie musiał działać i być wśród ludzi i działać właśnie m.in. na rzecz transformacji regionu. Padła również nietypowa deklaracja.
- Nie możemy mieć biernej prezydentury. Nie możemy mieć sytuacji, że drzwi są zamknięte i stoi przed nimi strażnik, a nasze władze siedzą za biurkiem. To trzeba zmienić. Prezydent musi być aktywny. Trzeba przegonić tego strażnika, zdjąć te drzwi, a to biurko to najlepiej zlicytować i oddać na cele charytatywne, ponieważ prezydent nie będzie w tej kadencji miał czasu siedzieć za swoim własnym biurkiem – mówił Patryk Marjan.
O tym, kto i jak będzie wykorzystywał prezydenckie biurko, bełchatowianie zadecydują już w najbliższą niedzielę, 21 kwietnia.
Komentarze (0)