Kampania wyborcza nabiera rozpędu, co nie powinno jednak dziwić, bo wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami. Zagłosować pójdziemy już 7 kwietnia, wybierając swoich przedstawicieli w samorządzie. Jednym z głównych tematów przewijających się w dyskusjach przedwyborczych jest przyszłość Bełchatowa i rozpoczynająca się transformacja energetyczna całego regionu. Wszystko wskazuje na to, że dni elektrowni i kopalni Bełchatów są już policzone , a region będzie musiał szukać nowych impulsów gospodarczych, zastępując w ten sposób górnictwo i energetykę konwencjonalną. W najbliższych latach energetyczny kompleks systematycznie będzie zmniejszał produkcję, a od 2030 roku rozpocznie się stopniowe wygaszania kolejnych bloków, które ma potrwać do 2036 roku.
O wyzwaniach i szansach dla Bełchatowa w „erze po węglu” rozmawiano podczas konferencji prasowej zwołanej przez Patryka Marjana, kandydata na prezydenta Bełchatowa z KWW Bełchatowianie. Gościem specjalnym był Artur Bartoszewicz, ekspert ds. funduszy europejskich, który zadeklarował współpracę przy transformacji regionu bełchatowskiego.
Patryk Marjan podkreślił, że obecnie mamy sytuację, w której jako mieszkaniec Bełchatowa jest zobowiązany do tego, aby przedstawić koncepcję, a następnie w przypadku zwycięstwa w wyborach, zacząć wdrażać rozwiązania dotyczące napisania nowego rozdziału dla miasta i regionu.
- Bełchatów nie stoi przed wielkimi zagrożeniami, ale przed wielkimi szansami na to, aby powstały tutaj wyspecjalizowane miejsca pracy, szansami przed którymi stał region śląski, który zorganizował sobie środki i jest w procesie transformacji. Śląsk może być jednym z najlepszych miejsc w Europie dla przemysłu ciężkiego – mówił Patryk Marjan.
I jak dodał, nie przez przypadek nawiązał kontakt z dr Arturem Bartoszewiczem, ekspertem ds. funduszy europejskich, który reprezentował środowiska górnicze i wypracował kompromisy społeczne oraz napisał ustawę, dzięki której Śląsk otrzymał ogromne pieniądze na transformację. Kandydat na prezydenta chce pójść podobną drogą w przypadku Bełchatowa.
- Bełchatów zmaga się z tymi samymi problemami co Śląsk, powinien mieć też mieć dobry lobbing, projekty ustaw i ruchy społeczne, aby te środki otrzymać, ponieważ sprawa Bełchatowa jest sprawą Polski, to jest też odpowiedzialność rządu i ministerstw, dlatego musimy wyrażać się jasno i walczyć o nasze interesy – powiedział Patryk Marjan.
Podkreślił też, że ma przygotowane rozwiązania, aby napisać „nowy rozdział dla miasta”, ale potrzeba do tego ruchu społecznego wszystkich bełchatowian, który „wychodzi poza legitymacje partyjne”.
Artur Bartoszewicz przyznał, że Bełchatów to miasto stojące przed ogromnymi wyzwaniami, ale jak dodał, jest przekonany, że jako obszar regionalny jest w stanie sobie z nimi poradzić. Jak zaznaczył, odchodząc od przemysłu ciężkiego, który jest szkodliwy dla środowiska, trzeba zrobić to w sposób mądry i odpowiedzialny. Należy też znaleźć odpowiednie rozwiązania i narzędzia. Nawiązał też do analogii pomiędzy Bełchatowem i Śląskiem, gdzie funkcjonuje przemysł ciężki.
Jednak jak wskazuje, taka lokalizacja jak Bełchatów ma swoje ogromne zalety, które trzeba wykorzystać.
- Infrastruktura energetyczna sama w sobie jest potencjałem. Kolejna kwestia to tereny, które mają parametry gotowe do przyjęcia przemysłu ciężkiego – mówił Artur Bartoszewicz.
Gdzie upatruje szans dla regionu bełchatowskiego? Wskazuje trzy obszary gospodarki, które miałyby szansę na rozwój w regionie bełchatowskim. Pierwszy to przemysł zbrojeniowy.
- Zobaczmy, co się dzieje na poziomie Unii Europejskiej i NATO. Poszukuje się takich przestrzeni i rozwiązań. Za chwilę będzie konieczność budowania i uruchamiania fabryk. Bełchatów ma tutaj ogromny potencjał – podkreśla Artur Bartoszewicz.
Jego zdaniem, kolejnym obszarem, który miałby szansę zaistnieć w regionie to farmacja.
- Od 2020 roku UE zmienia strategię produkcji leków, skraca łańcuchy dostaw i chce, żeby w Europie były produkowane substancje czynne, dzięki którym leki mogą powstawać. To też szansa dla regionu – mówił Bartoszewicz.
Ostatnim obszarem, na którym należy zwrócić uwagę w kontekście zmian transformacyjnych w Bełchatowie, to… sztuczna inteligencja, która potrzebuje infrastruktury i zasobów energetycznych.
- Te trzy przemysły powinny zostać ściągnięte do regionu. Potrzebni są mieszkańcy, prezydent ma tutaj do odegrania ogromną rolę, ale potrzebna jest też ogromna aktywność mieszkańców – podkreśla Bartoszewicz.
Ekspert o samej transformacji energetycznej też mówi jako szansie dla regionu.
- Nie wolno tej sytuacji traktować jako zagrożenia i czegoś co nas zniszczy, ale bardziej jako mechanizm, który może stać się siłą zamachową i potencjałem rozwojowym dla miasta – powiedział Artur Bartoszewicz - Oferuję z mojej strony pomoc i ściągnięcie najlepszych ekspertów, z którymi współpracuję – dodał.
Komentarze (0)