O zbiórce na leczenie pani Lucyny, ze Strzyżewic w gminie Kluki informowaliśmy już w minionym miesiącu. Wsparcie od mieszkańców i internatów przyniosło pierwsze efekty, jednak mieszkanka naszego powiatu wciąż walczy o zdrowie, a jej bliscy potrzebują dalszej pomocy.
Mrożące krew w żyłach zakończenie wakacji w Egipcie
Przypomnijmy, że pani Lucyna, doznała wypadku podczas wakacji w Egipcie, na które wybrała się z mężem, siostrą i dziećmi. Niestety wyczekiwany wyjazd zmienił się w walkę o życie. Kilka osób grało w piłkę w dość płytkiej wodzie, po zakończeniu zabawy pani Lucyna popłynęła po piłkę i na kilka sekund zniknęła innym z oczu.
- Nagle ich oczom ukazał się przerażający widok: Lucyna dryfowała w wodzie z głową w dół. Nikt nie wie, jak to się stało! Wszystko wydarzyło się tak szybko... Lucyna tonęła! Niestety ratownik na brzegu nie potrafił jej pomóc. Pobiegł wezwać pomoc do hotelu, a rodzina rozpoczęła reanimację! Nie było na co czekać, życie Lucyny zawisło na włosku… - czytamy na portalu siepomaga.pl.
Interweniowało pogotowie. Ratownikom, po podaniu dużej dawki adrenaliny, udało się przywrócić funkcje życiowe pani Lucyny. Walka o jej zdrowie jednak dopiero się rozpoczęła. Kobieta trafiła do jednego z egipskich szpitali, gdzie leżała pod respiratorem. Wówczas koszty leczenia zaczęły przekraczać kwotę ubezpieczenia, a bliscy postanowili założyć zbiórkę dla pani Lucyny.
Zbiórka dla pani Lucyny wciąż trwa
Zbiórka przyniosła pierwsze efekty. Udało się przetransportować kobietę do Polski. Jak poinformowano za pośrednictwem siepomoaga.pl, pani Lucyna trafiła na OIOM w Bełchatowie, a jej stan był stabilny. Po zakończonym leczeniu w placówce została przeniesiona do Kliniki Wybudzeń Votum.
- Póki co możemy zostać tutaj na NFZ. Jeśli uda się ją wybudzić, będziemy mieli 40 dni na znalezienie miejsca, gdzie Lucyna będzie mogła dalej walczyć o powrót do zdrowia. Wtedy będziemy potrzebować bardzo szybko dużych środków – informują bliscy pani Lucyny.
Jak dodają, jeśli nie będzie zmian, komisja zbiera się po 12 miesiącach i mogą wystosować wniosek do NFZ o przedłużenie pobytu w ośrodku do 15 miesięcy, co niekoniecznie może się udać. Oznacza, to, że pieniądze i tak będą potrzebne i zostaną przeznaczone na dalsze rehabilitacje lub ewentualnie umieszczenie w prywatnej placówce.
- Dziękujemy za dotychczasowe wsparcia i prosimy, bądźcie dalej z nami! Lucynę i naszą rodzinę spotkała okropna tragedia, ale trzymamy się razem i wierzymy, że jeszcze będzie lepiej! – przekazują bliscy pani Lucyny.
Poniżej artykułu znajduje się link do zrzutki dla pani Lucyny. Aktualnie na liczniku widnieje kwota 183 tys. zł. Rodzina potrzebuje jednak dużo więcej. Do zebrania pozostało bowiem ponad 241 tys. zł, a akcja kończy się w październiku.
Komentarze (0)