Bulwersujące zachowanie uczniów dwóch bełchatowskich szkół, którzy postanowili upokorzyć swojego rówieśnika, odbiło się szerokim echem nie tylko w samym Bełchatowie i regionie, ale też w całym kraju. Przypomnijmy, że wszystko wydarzyło się pod koniec lutego. Grupka nastolatków z dwóch bełchatowskich szkół kazała klęczeć 16-latkowi i przepraszać, jeden z napastników uderzył go w twarz, a inny strzepnął na chłopca popiół z papierosa. Wszystko nagrano komórką, a video trafiło do sieci. Sprawę zgłoszono do bełchatowskiej policji.
- 27 lutego późnym wieczorem do Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie zgłosiła się matka pokrzywdzonego, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie, z którego treści wynika, że grupa młodych osób m.in. naruszyła nietykalność cielesną jej 16-letniego syna, a całe zajście zostało zarejestrowane telefonem i krąży w sieci – mówiła Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Sprawą zajęli się policjanci z zespołu ds. nieletnich i patologii. Obecnie zbierany jest materiał dowodowy.
- Policjanci wstępnie wytypowali sprawców. Zachowanie młodych ludzi, o którym zawiadomiła zgłaszająca, jest karygodne i oczywiście musi spotkać się z odpowiednią reakcją organów ścigania – mówiła rzeczniczka bełchatowskiej policji.
Do całej sytuacji odniosło się bełchatowskie starostwo, które jest organem prowadzącym. Urząd poinformował, że został powiadomiony przez dyrektora jednej z nich o zaistniałej sytuacji gnębienia ucznia przez innego chłopca z udziałem uczniów drugiej szkoły.
- Do incydentu doszło po zajęciach dydaktycznych i poza szkołą. Obie placówki podjęły natychmiastowe czynności w oparciu o statut szkoły, w uzgodnieniu z organem prowadzącym oraz rodzicami uczniów, których sprawa dotyczy. W czynnościach został uwzględniony także aspekt zaoferowania pomocy psychologicznej i pedagogicznej – informuje starostwo.
Podkreślono też, że obie placówki ściśle współpracują z policją, która zastrzegła, aby nie prowadzić wśród młodzieży „własnego dochodzenia”.
Radny krytykuje starostę
Zdaniem niektórych urząd zadziałał zbyt późno. Za „porażającą bierność instytucji” starostwo jest krytykowane przez radnych opozycji z „EBE dla Powiatu”, którzy uważają, że nie mniej bulwersująca jak zachowanie nastolatków, jest postawia starostwa.
- Niewiele mniej bulwersujący jest fakt, że o wydarzeniach kuratorium dowiaduje się, uwaga, po kilku dniach, i uwaga, z mediów, a nie od jednostek sprawujących nadzór nad szkołami ponadpodstawowymi. Dyrekcje szkół przyjmują co najmniej dziwne tłumaczenia, a Pani Starosta nadzorująca obie placówki oświatowe milczy – pisze Jacek Zatorski, radny powiatowy.
Jak dodaje, w międzyczasie radni otrzymali kilkanaście sygnałów od rodziców, z informacjami że w szkołach przy Czaplinieckiej od dawna dzieją się niepokojące rzeczy, a agresja, poniżanie, hejt to właściwie nic nowego.
- Że od dawna jest głośno o tym w Bełchatowie, a problem zamiast tłamszony w zarodku pozostaje właściwie niezauważany. Otrzymujemy też prośby o interwencje, bo dochodzi do sytuacji, w których uczniowie boją się pójść do szkoły, a obecni ósmoklasiści zaczynają za główne kryterium wyboru szkoły ponadpodstawowej stawiać lokalizację i bezpieczeństwo, a nie własne predyspozycje czy zainteresowania – kontynuuje Zatorski.
Doszło również do spotkania radnych ze starostą. Jak relacjonuje Zatorski, rozmowa „nie przebiegała w cywilizowanej atmosferze”.
- Pani Starosta bagatelizuje zdarzenia "przecież zawsze się bili" i okazuje bezradność, nie prezentując właściwie żadnego rozwiązania. Napastnicy nadal są uczniami klasy mundurowej, w której wydaje się, powinni uczyć się tylko uczniowie o nieposzlakowanej opinii. Dochodzi także do zastraszania i kierowania gróźb karalnych w stosunku do poszkodowanego – pisze radny Zatorski.
Jednocześnie zapewnia, że jako radni „EBE Wspólnie dla Powiatu” złożą stosowną interpelację w sprawie bezpieczeństwa w szkołach.
Starostwo: podjęliśmy odpowiednie działania
Starostwo powiatowe w oficjalnym komunikacie, który pojawił się na stronie internetowej urzędu, zapewnia, że podjęto odpowiednie działania. Jak czytamy, dyrektorzy wszystkich placówek zostali zobowiązani przez organ prowadzący do przeprowadzenia w klasach spotkań o tematyce profilaktyczno-wychowawczej na temat radzenia sobie z konfliktami i trudnymi sytuacjami. Przyznano, że spotkania poruszające temat odpowiedzialności karnej osób nieletnich są i będą w najbliższej przyszłości organizowane również z udziałem rodziców i opiekunów. Starosta poprosiła bełchatowską komendę o wsparcie w przeprowadzeniu tych działań poprzez oddelegowanie funkcjonariuszy do uczestnictwa w spotkaniach .
- Sprawie związanej z uczniami dwóch naszych szkół poświęcamy bardzo wiele uwagi. Chodzi nie tylko o jej dogłębne zbadanie, wyjaśnienie przyczyn i okoliczności, ale także udzielenie wsparcia młodzieży i rodzicom – mówi starosta Dorota Pędziwiatr. - Zaangażowane w to działanie są powołane do tego instytucje, które podejmują wszystkie przewidziane prawem środki. Sprawę badają odpowiednie służby, w szczególności policja, a szkoły są w ścisłej współpracy z tymi służbami.
Jak zapewniła, powiat jako organ prowadzący szkoły ponadpodstawowe, na bieżąco monitoruje wszystkie działania, a szkoły są zobowiązane do pisemnego raportowania realizowanych czynności.
- Bardzo ubolewam nad tym zdarzeniem, jednak wierzę w to, że było ono tylko incydentem, który wzbudzi również refleksję, zmotywuje i zainspiruje wiele środowisk do jeszcze większego współdziałania w celu rozwiązywania problemów młodego pokolenia – mówi Dorota Pędziwiatr.
Starostwo podkreśliło, że bez względu na ostatnie wydarzenia, szkoły realizują przez cały rok zajęcia profilaktyczne dotyczące przemocy, hejtu i odpowiedzialności karnej nieletnich. Są one prowadzone przez pedagogów, wychowawców oraz przedstawicieli Straży Miejskiej w Bełchatowie i Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
- Ze względu, że ww. sprawa ucznia gnębionego jest w toku postępowania policyjnego, dyrektorzy pozostają w stałym kontakcie i są do dyspozycji Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. Dalsze procedury zgodne z zapisami w statutach szkół uzależnione będą od wyników dochodzenia przeprowadzonego przez policję – informuje starostwo.
Komentarze (0)