Tymczasowe rondo na wysokości Piotrkowa Tryb., które od ponad roku było zmorą wielu kierowców i powodowało olbrzymie korki, w najbliższych dniach zostanie zlikwidowane. GDDKiA wprowadza nową organizację ruchu – tym samym znikną dwa skrzyżowania jednopoziomowe, które znacząco spowalniały ruch na dwóch węzłach: Piotrków Trybunalski Zachód (A1/S8) i Piotrków Trybunalski Południe (A1/DK74).
Jak informuje GDDKiA, we wtorek, 29 grudnia, rozpocznie się wdrażanie nowej organizacji ruchu na węźle Piotrków Trybunalski Zachód. W związku z tym w godz. 9-11 będzie konieczne wstrzymanie na blisko godzinę ruchu na drodze ekspresowej S8 na wysokości węzła Piotrków Trybunalski Północ. W tym samym czasie, również na godzinę, zamknięty zostanie ruch na autostradzie A1 na jezdni w kierunku Katowic około półtora kilometra przed węzłem Piotrków Trybunalski Zachód. Ruch w stronę Łodzi będzie się odbywał normalnie.
Jadący od strony Warszawy będą mogli ominąć zamknięty odcinek zjeżdżając na węźle Piotrków Trybunalski Wschód na DK91 i kontynuować podróż w stronę Radomska. Z kolei podróżujący z kierunku Łodzi powinni zjechać na węźle Tuszyn na DK12/91 i tą trasą jechać w kierunku południowym.
Kolejny etap prac związanych ze zmianą organizacji ruchu zostanie nastąpi w środę 30 grudnia także w godz. 9-11, w związku z likwidacją tymczasowego ronda u zbiegu autostrady A1 i DK 74. W tym czasie nastąpi całkowite zatrzymanie ruchu na dwie godziny na wszystkich wlotach ronda od strony: Łodzi, Katowic, Piotrkowa Trybunalskiego i Bełchatowa.
- Po wprowadzeniu zmian, ruch na osi północ – południe będzie się odbywał na wprost, bez konieczności zwalniania i zatrzymywania. Radykalnie poprawi to warunki podróżowania tym - jednym z najważniejszych szlaków kraju – informuje Maciej Zalewski, rzecznik prasowy GDDKiA w Łodzi.
Przejazd między Piotrkowem Trybunalskim i Bełchatowem będzie się odbywał w obu kierunkach po nowym – północnym wiadukcie węzła Piotrków Trybunalski Południe.
- Mimo wprowadzonych zamian, na węźle zostaną utrzymane wszystkie relacje skrętne, jednak ze względu na fakt, że to rozwiązania tymczasowe, będą wymagały od kierowców dużej dozy koncentracji i bardzo uważnego czytanie oznakowania – informuje Maciej Zalewski.
Komentarze (0)