Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski w poniedziałkowym wywiadzie w radiowej "Jedynce", wyraził obawy związane ze zbyt luźnym podejściem polaków do wciąż panującej epidemii. Zauważył, że zwiększyła się transmisja pozioma, czyli zarażenia wynikające z codziennych sytuacji, jak wizyta w sklepie czy spacer.
- Zwiększyła się transmisja pozioma koronawirusa, nie w jakiś dramatyczny sposób, ale jest wzrost. Zmniejszony dystans społeczny, brak maseczek, beztroska, no i niestety wesela czy imprezy rodzinne oraz kluby, które powinny być zamknięte - to są ewidentnie źródła, które rozsiewają koronawirusa – mówił w wywiadzie Minister Zdrowia.
Łukasz Szumowski ostrzegał też, że jeśli wirus wciąż będzie się rozprzestrzeniał, może dojść do sytuacji, w której cała Polska stanie się czerwoną strefą – wówczas powrócą obostrzenia, z którymi mieliśmy do czynienia w kwietniu i maju.
- Im bardziej będziemy lekceważyć zasady sanitarne, tym większa szansa, że strefy czerwone będą się rozprzestrzeniały na mapie". - W końcu obejmą cały kraj i będziemy mieli dosyć istotne obostrzenia w całej Polsce – mówił Łukasz Szumowski.
Zapytany o najbliższą przyszłość, Minister Zdrowia stwierdził, że nie sposób przewidzieć rozwoju sytuacji. Po raz kolejny zaznaczył jednak, że wszystko zależy od społecznego podejścia do wprowadzonych rygorów.
- Trudno powiedzieć, co się wydarzy w ciągu najbliższych dni. Wszystko zależy od tego, czy rygory będą przestrzegane przez społeczeństwo. Nowe przypadki będą występowały, dopóki będzie wirus. Pytanie, ile czasu będziemy się wzajemnie zarażali – komentował Łukasz Szumowski.
W trakcie wywiadu, Łukasz Szumowski odniósł się też do pojawiających się w mediach informacjach, mówiących, że epidemia jest fałszywa, a wprowadzana panika to celowe manipulacje rządów.
- Mam wrażenie, że ktoś pisze książkę z gatunku fantastyki. W tym spisku musiałoby uczestniczyć około 500 tys. medyków, politycy, a w tym wszystkim minister zdrowia, który jak pająk pociąga za sznurki pajęczyny w zbrodniczym celu. Mówiąc jednak na poważnie, to obraża pamięć tych 1800 osób, które zmarły. Przypomnę jeszcze, że w sezonie grypowym, grypa nie jest tak brutalna i nie zabiera tylu osób z tego świata – mówił Łukasz Szumowski. Powiem szczerze, że jeśli ktoś widzi takie spiski, to może być sygnał do zastanowienia się nad swoim zdrowiem psychicznym – dodał Minister Zdrowia.
A jak sytuacja epidemiczna wygląda w powiecie bełchatowskim? Z danych opublikowanych dziś przez biuro prasowe wojewody łódzkiego wynika, że SARS-CoV-2 zakaziło się kolejnych 4 mieszkańców. Od początku epidemii, w powiecie bełchatowskim wykryto 234 przypadki zarażenia koronawirusem – udało się wyleczyć 182 osoby, 18 pacjentów zmarło. Pozostałe 34 osoby wciąż są chore. Dla porównania, w powiecie wieluńskim, który oznaczony jest jako strefa czerwona, w ostatniej dobie przybyło 20 zachorowań – w sumie odnotowano tam 444 przypadki SARS-CoV-2.