Wojskowe lotnisko w Łasku oddalone jest od Bełchatowa o niespełna 30 kilometrów. Obecnie stacjonuje tam eskadra samolotów F-16. Myśliwce przelatujące nad miastem często mogą oglądać mieszkańcy Bełchatowa, a także okolicznych miejscowości. W ostatnich latach podchodzące do lądowania samoloty dały się we znaki np. mieszkańcom Podstoły w gminie Drużbice, którzy narzekali na hałas i nisko przelatujące myśliwce.
Okazuje się, że już za kilka lat na niebie w regionie zrobi się jeszcze ciaśniej. Minister obrony – Mariusz Błaszczak niedawno w rozmowie z PAP potwierdził, że bazą dla eskadry zakupionych samolotów F-35 będzie lotnisko w Łasku. Wiadomo, że w bazie będzie stacjonowało w sumie szesnaście takich maszyn.
Z pewnością dla pasjonatów lotnictwa i fanów wojskowości obecność w regionie takich samolotów najnowszej generacji będzie nie lada gratką. Jednak potężne samoloty mogą budzić obawy mieszkańców, którzy już przecież niejednokrotnie narzekali na hałas przelatujących F-16. Tak było chociażby w ubiegłym roku, o czym pisaliśmy w artykule pt. Potężny huk nad Bełchatowem. Czytelnicy pytają: prace na kopalni czy ćwiczenia myśliwców F-16?
F-35 to samoloty 5. generacji i są znacznie większe od latających obecnie nad Bełchatowem polskich „Jastrzębi”. Mają maksymalną masę 32 ton przy 19 tonach w przypadku F-16, a także większą o metr rozpiętość skrzydeł.
- To znacznie bardziej okazałe maszyny, które posiadają potężny silnik. Dobrą wiadomością jest fakt, że F-35 ma jeden silnik, a nie dwa jak np. F-15 czy F-22 – mówi Maciej Szopa, ekspert z portalu Defence24.pl
Czy będą głośniejsze od F-16? Ekspert wskazuje, że według przeprowadzonych pomiarów głośności silnika, w przypadku F-35 wykazano hałas rzędu około 100 decybeli. Dla porównania F-16 hałasuje na poziomie ok. 90 decybeli.
- Tak więc jest to o około 10-15 proc. więcej niż w przypadku F-16. Samolot F-35 jest samolotem większym, bo wynika to z wewnętrznej komory uzbrojenia. Chodzi o trudnowykrywalność, aby promieniowanie radarowe nie odbijało się od tego samolotu. Na pewno to będzie to samolot bardziej widoczny na niebie niż obecnie latające F-16 – mówi Maciej Szopa.
Jak się okazuje, na niebie w regionie wraz z przybyciem F-35 zwiększy się liczba wojskowych maszyn w regionie. Wbrew wcześniejszym pogłoskom, polskie „Jastrzębie” pozostaną w bazie w Łasku. Tym samym niedaleko Bełchatowa będą stacjonowały dwie eskadry samolotów czyli w sumie… 32 odrzutowce.
- Udało się potwierdzić, że w bazie w Łasku zostanie eskadra F-16, do której dołączą F-35. Baza była modernizowana i rozbudowywana w ostatnich latach. Łask będzie najważniejszą bazą lotniczą w kraju – mówi Maciej Szopa.
Kiedy samoloty nowej generacji pojawią się w regionie? Według zapowiedzi MON pierwsze F-35 Harpia do Polski mają trafić w 2024 roku. Dostawy potrwają do 2030 roku. Polska kupiła w sumie 32 myśliwce wielozadaniowe nowej generacji za ok. 17,5 miliarda złotych.
Komentarze (0)