To był wczesny ranek w niedzielę, 14 maja. Tuż przed godziną siódmą. Okoliczni mieszkańcy słyszą najpierw hamowanie, a chwilę później wielki huk. Siła uderzenia była tak duża, że roztrzaskane bmw wylądowało w polu. Z ustaleń policji wynika, że osobówka wyjechała z drogi podporządkowanej na krajową „74”, którą jechało ciężarowe volvo. Potężny pojazd nie zdążył wyhamować i doszło do zderzenia. Na miejscu pojawiła się straż pożarna, policja i karetka, na miejsce wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wypadku nie przeżyła 63-lenia pasażerka osobówki, którą okazała się przewodnicząca Rady Miejskiej w Sieradzu. Ciężko ranny został, siedzący za kierownicą wiceprezydent Sieradza.
To kolejny wypadek na skrzyżowaniu w Wincentowie (gm. Rusiec). Niestety. Tylko od 2020 roku doszło tam do 8 wypadków, w których 3 osoby zginęły i 11 zostało ranych. Odnotowano też 7 kolizji, w tym dwie ze zwierzyną. We wcześniejszych latach również ginęli ludzie. Jeden z mieszkańców, aby nagłośnić problem, przy skrzyżowaniu ustawił nawet białe i czarne drewniane krzyże. O problemie zrobiło się na chwilę głośno, ale do wypadków i kolizji na tym odcinku DK 74 wciąż dochodziło.
Zobacz również: Wiaodmości Zelów
Dla zarządcy drogi jest to swego rodzaju zagadka, bo jak zapewniają w GDDKiA w Łodzi, przez ostatnie lata zrobiono naprawdę wiele, aby poprawić bezpieczeństwo na krzyżówce DK 74 z drogą powiatową Widawa-Działoszyn. Ich zdaniem, skrzyżowanie charakteryzuje się doskonałą widocznością i jest bardzo dobrze oznakowane.
- W obrębie skrzyżowania, zarówno na drodze krajowej, jak i powiatowej, podjęto do tej pory szereg kroków, które poprawiają bezpieczeństwo i ostrzegają kierujących, że jest to miejsce, w którym częściej, niż w innych miejscach, dochodzi do zdarzeń drogowych – mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak podkreśla, na wszystkich czterech wlotach, w odpowiedniej odległości od skrzyżowania, ustawione są duże tablice fluorescencyjne o treści „Kierowco zwolnij", na których dodatkowo umieszczono znak A-30 (inne niebezpieczeństwo) i tabliczkę T-14b (wypadki). Na obu wlotach drogi powiatowej ustawione są znaki STOP, poprzedzone znakami ustąp pierwszeństwa, znajdującymi się 150 metrów wcześniej, wraz z informacją, że zbliżamy się do skrzyżowania, na którym musimy się zatrzymać.
Rzecznik łódzkiego GDDKiA przypomina, że dodatkowo na skrzyżowaniu wymalowane są linie bezwarunkowego zatrzymania się, a na drodze powiatowej, z obu stron skrzyżowania w odległości ok. 40 metrów od niego, zastosowano tzw. wibrolinie.
- Są to trzy poprzeczne linie umieszczane na jezdni, po najechaniu na które, kierowca odczuwa drgania, które mają za zadanie uprzedzić go, że dojeżdża do miejsca, gdzie trzeba szczególnie uważać. Linie są koloru czerwonego, co dodatkowo powinno ostrzegać – tłumaczy Zalewski.
Jak dodaje, niezależnie od wszystkich oznaczeń, na drodze krajowej obowiązuje w tym miejscu ograniczenie do 70 km/h i zakaz wyprzedzania.
- Mimo to, jak dochodzi tam do licznych zdarzeń drogowych, w tym ciężkich wypadków. Dlatego podejmujemy kolejną próbę poprawy bezpieczeństwa – mówi Maciej Zalewski.
Zmienione zostanie zarówno oznakowanie poziome, jak i pionowe. Na jezdni – zarówno na drodze krajowej, jak i powiatowej, pojawią się tzw. „powierzchnie wyłączone" i wysepki.
- Ich celem będzie spowolnienie ruchu, poprzez odgięcie kierunku jazdy, a w przypadku drogi powiatowej dodatkowo „ustawienie" samochodów dojeżdżających do drogi krajowej w taki sposób, aby zapewnić im maksymalnie dobrą widoczność – mówi Maciej Zalewski.
Dodatkowo na drodze powiatowej „cofnięte" zostaną linie bezwarunkowego zatrzymania się, co ma zapewnić większe bezpieczeństwo. Jak wyjaśnia rzecznik GDDKiA, w przypadku samochodów osobowych próba ruszenia nie spowoduje natychmiastowego wyjazdu na drogę krajową, a co za tym idzie w razie popełnienia omyłki w ocenie sytuacji, da szansę na naprawę błędu. Ciężarówkom pozwoli na bardziej dynamiczny wjazd na skrzyżowanie – czyli krótszy czas wykonywania manewru włączania się do ruchu. Na wszystkich czterech wlotach skrzyżowania pojawią się też znaki aktywne C-9 (zasilane solarem i generatorkiem wiatrowym).
Zarówno mieszkańcy, jak i sami kierowcy, od dawna postulują budowę na ronda na tym newralgicznym skrzyżowaniu. Wygląda na to, że w końcu ich prośby zostaną spełnione. GDDKiA w Łodzi przyznaje, że obecne działania, służące poprawie bezpieczeństwa, należy traktować jako doraźne, bo planowana jest budowa ronda.
- To jednak proces, który trwa kilka lat i do jego realizacji muszą wystarczyć działania opisywane wyżej – mówi Zalewski.
Komentarze (0)