Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Bełchatowie zostało skomunalizowane w 2010 roku, gdy jego jedynym udziałowcem został powiat bełchatowski. Przez ostatnie lata baza PKS-u funkcjonuje na ulicy Przemysłowej. To tam stacjonują autobusy i mieszczą się biura. Jednak w oficjalnych dokumentach siedziba PKS widnieje pod adresem w Niedyszynie. Pod dokładnie takim samym znajduje się również... gminne przedszkole. Sprawę w 2022 roku nagłośnił radny Marcin Rzepecki (Nowa Lewica). Wówczas podczas burzliwej dyskusji na sesji przypomniał, że miasto w ostatnich latach traci ogromne pieniądze (ok. 200 tys. zł rocznie), bo podatku od środków transportu nie płaci właśnie PKS, który zmienił adres, aby płacić niższe podatki. Rzepecki wręczył nawet ówczesnej Radzie Powiatu czek „z wezwaniem do zapłaty” na kwotę 1 mln zł.
Radni chcą powrotu PKS-u
Temat powrócił podczas ostatniej sesji rady miasta, na której radni podjęli uchwałę w sprawie stanowiska dotyczącego przeniesienia siedziby PKS z powrotem do Bełchatowa, zgodnie z istniejącym stanem faktycznym. O taką zmianę zaapelowano do zarządu PKS. Jak można przeczytać w uzasadnieniu uchwały, argumentem dotyczącym przeniesienia siedziby spółki PKS na teren gminy Bełchatów poza granice administracyjne miasta były wysokie podatki od środków transportowych obowiązujące w Bełchatowie. Rada Miejska w Bełchatowie jednak w listopadzie 2024 roku obniżyła podatek od środków transportowych do najniższych stawek przewidzianych ustawą o podatkach i opłatach lokalnych.
- Z uwagi na niski podatek od środków transportowych obowiązujący na terenie Miasta Bełchatowa zasadna jest zmiana siedziby z punktu widzenia ekonomicznego oraz kosztów ponoszonych przez Spółkę. Jednocześnie zmiana ta jedynie potwierdzi zaistniały stan faktyczny tj. prowadzenie działalności gospodarczej oraz posiadanie faktycznej siedziby na terenie Miasta Bełchatowa – czytamy w uzasadnieniu.
Miasto traci kilkaset tysięcy złotych rocznie
Radny Arkadiusz Rożniatowski z Koalicji Obywatelskiej podczas dyskusji na sesji zauważył, że nawet pomimo tego, że miasto zmniejszyło podatek od transportu, to wciąż jest on wyższy niż w gminie Bełchatów.
- Też jestem zainteresowany tym, aby ta patologiczna sytuacja uległa zmianie. Jednak rachunek ekonomiczny jest jednoznaczny. PKS-owi nie opłaca się przenosić siedziby do Bełchatowa – powiedział Arkadiusz Rożniatowski.
- Mówimy tutaj o różnicach symbolicznych. Podatki były znacznie wyższe niż teraz, tak więc wykonaliśmy wobec spółki dość istotny gest – mówił Marcin Rzepecki. - PKS zaczyna i kończy swoją pracę w Bełchatowie, nikt nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej w Przedszkolu w Niedyszynie. Byłem tam dwukrotnie, nawet raz mnie pani sprzątaczka z przedszkola pogoniła, że tutaj nikogo z PKS-u nie było, i żebym więcej tutaj nie przychodził, bo może to źle wyglądać – dodał.
Stwierdził też, że to przykre, iż ktoś wykorzystuje lukę w przepisach, doprowadzając do takiej sytuacji.
- Nie gódźmy się na to, nie może być tak, że jakieś przedsiębiorstwo działa tutaj faktycznie, a udaje, że go nie ma. Jeżeli PKS nie chce tutaj funkcjonować, to przenieście sobie siedzibę, ale wygląda na to, że nikt nie ma na to ochoty – stwierdził Rzepecki.
- Bo jeśli jest inaczej, to można przecież poszukać sobie w Polsce, gdzie są najmniejsze podatki od transportu i tam sobie przenieść spółkę. I będą tak co roku spółki zmieniały siedziby, bo będą szukały oszczędności – tak obrazował paradoks całej sytuacji Matyśkiewicz.
Ostatecznie radni przegłosowali stanowisko 18 głosami „za” przy 4 „wstrzymujących”.
O komentarz poprosiliśmy powiat, który jest właścicielem PKS.
- W tym momencie nie będziemy udzielać komentarza. Temat jest analizowany – przekazało Starostwo Powiatowe w Bełchatowie.
Komentarze (0)