reklama
reklama

Prezydent Bełchatowa boi się o swoje bezpieczeństwo? W urzędzie miasta postawiono straż

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Prezydent Bełchatowa boi się o swoje bezpieczeństwo? W urzędzie miasta postawiono straż - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia W bełchatowskim urzędzie wprowadzono dodatkowe środki ostrożności. Drzwi do biura kancelarii, gdzie pracuje prezydent Bełchatowa Mariola Czechowska, są zamknięte i dopiero po naciśnięciu dzwonka, przychodzi osoba, która je otworzy. Porządku pilnuje też… strażnik miejski. Skąd taka decyzja?
reklama

O dodatkowe środki ostrożności podczas ostatniego posiedzenia rady miasta zapytała Monika Selerowicz, radna Ziemi Bełchatowskiej.

- Na holu urzędu zauważyłam dyżurującego strażnika miejskiego. Kiedy próbowałam wejść do kancelarii drzwi były zamknięte, dopiero po naciśnięciu dzwonka, przyszedł pracownik, który mi otworzył. Przyznam, że ta sytuacja mnie zaskoczyła, bo jednak zawsze urząd był dostępny i otwarty, dlatego też zapytałam, czy coś niedobrego się dzieje w urzędzie, skoro podjęto takie działania – mówi Monika Selerowicz.

Do sprawy podczas sesji odniosła się prezydent Mariola Czechowska, która potwierdziła, że wprowadzono nowe rozwiązania, mające poprawić bezpieczeństwo pracowników magistratu.

- Chwilowo ze względu na bezpieczeństwo przede wszystkim pracowników, a również i nasze, musieliśmy wprowadzić dodatkowe środki ostrożności – mówiła Mariola Czechowska.

Jak zaznaczyła, dotychczas drzwi do urzędu były otwarte aż do godz. 21, bo do tej godziny w budynku pracowały sprzątaczki. Teraz jest zamykany o godz. 18, a panie dbające o porządek rozpoczynają swoją pracę wcześniej. Ma to uchronić urząd przed nieproszonymi gośćmi w godzinach wieczornych. Wprowadzono też dodatkowe środki ostrożności w samym urzędzie. Prezydent potwierdziła, że do momentu zamknięcia urzędu dodatkowo porządku pilnuje strażnik miejski, osoby postronne nie mogą też wejść do kancelarii, która jest zamknięta. Dopiero po naciśnięciu dzwonka, drzwi otwiera urzędnik. Skąd takie środki ostrożności?

- Zdarzyła nam się już kilkukrotnie po godzinach pracy wizyta pewnych osób, które my w pewien sposób uznaliśmy za niebezpieczne. Były to osoby niereagujące na prośby i zapytania, ani osób pracujących w informacji, ani pań sprzątających. Stąd tymczasowo ze względu na bezpieczeństwo przede wszystkim pracowników pozostających po godzinach pracy urzędu, te środki ostrożności zostały wdrożone – wyjaśniła na sesji Mariola Czechowska.

Prezydent Bełchatowa nie zdradziła jednak szczegółów incydentu. O sprawę postanowiliśmy zapytać w magistracie. Gdy tylko otrzymamy odpowiedź, poinformujemy o szczegółach zajścia w urzędzie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama