Sprawa powstania biura paszportowego w Bełchatowie poruszana jest od kilku miesięcy. Początkowo problem nagłośnili: miejski radny Marcin Rzepecki i Jolanta Pawlikowska z rady powiatu. Po interpelacji złożonej przez radną, starostwo wystąpiło do Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Niestety odpowiedź była odmowna, a urząd oznajmił, że punkty, z których mogą skorzystać bełchatowianie, znajdują się m.in. w Łodzi, Sieradzu, Skierniewicach i Piotrkowie.
Radna nie chciała jednak zostawić sprawy w ten sposób i o pomoc poprosiła posłankę Małgorzatę Janowską i senatora Wiesława Dobkowskiego. Bełchatowscy parlamentarzyści skierowali pisma do wojewody oraz wiceministra MSWiA. Po tym wojewoda jednak zmienił zdanie, dając nadzieję na powstanie punktu paszportowego w Bełchatowie.
Teraz plany zaczynają nabierać realnych kształtów. Wiemy, gdzie i od kiedy bełchatowianie będą mogli wyrabiać ten ważny dokument na miejscu. Starostwo na lokal, w którym ma powstać biuro, wytypowało pomieszczenia znajdujące się w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności przy ulicy Czaplinieckiej. Teraz miejsce to musi przejść kontrolę wojewody. Wtedy zapadnie decyzja czy lokal spełnia wszystkie wymagania. Jeśli tak będzie, to już od jesieni mieszkańcy będą mogli wyrobić paszport w Bełchatowie.
- Cieszę się, że zapadła pozytywna decyzja o utworzeniu biura paszportowego w Bełchatowie. Zależy nam na tym, aby nasi mieszkańcy załatwiali swoje sprawy szybko i wygodnie nie czekając w długich kolejkach. Jestem pewna, że takie miejsce będzie służyć mieszkańcom - podkreśla Dorota Pędziwiatr, starosta bełchatowski.
Aby móc wydawać dokumenty w Bełchatowie wymagany jest specjalistyczny sprzęt, a także pracownik, który będzie obsługiwał całą procedurę. Tutaj pomoc deklaruje wojewoda, który ma zapewnić zarówno etat, jak i wyposażenie punktu.
Komentarze (0)