reklama

Pijany drifter na Staszica. Nie wyrobił swoim BWM, wjechał w skodę, potem uciekł. Nie spodziewał się gdzie spędzi noc

Opublikowano:
Autor:

Pijany drifter na Staszica. Nie wyrobił swoim BWM, wjechał w skodę, potem uciekł. Nie spodziewał się gdzie spędzi noc - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaWczoraj około 20.30 na ulicy Staszica doszło do kolizji drogowej. Choć nikt nie ucierpiał, to przebieg zdarzenia przypominał sceny rodem z sensacyjnego filmu. Dziś sprawca kolizji, po nocy spędzonej w areszcie, będzie się mocno tłumaczył ze swoich rajdowych popisów.

Jadący ulicą Staszica w kierunku ulicy Czyżewskiego 33-letni kierowca skody nagle zauważył jadący z naprzeciwka ze sporą prędkością samochód BMW. Jego kierowca driftem wykonywał manewr skrętu w lewo w ulicę Węglową.

- Tym samym 25-latek z BMW wymusił pierwszeństwo na prawidłowo poruszającej się skodzie i doszło do zderzenia obu pojazdów - informuje Ewelina Maciejewska z KPP w Bełchatowie

Na tym nie koniec, bo 25-latek z BMW pomimo stłuczki, nawet na chwilę się nie zatrzymał. Z relacji świadków wiemy, że wręcz przewinie - dodał gazu i impetem zaczął uciekać, nie zważając nawet na to, że gubi resztki uszkodzonej opony. Kierowca BMW wjechał z ulicy Węglowej w Berylową i zniknął w osiedlu.

- Policjanci szybko ustalili właściciela pojazdu i dotarli do niego. Na parkingu pod blokiem zaparkowany był też samochód z widocznymi śladami kolizji. Mężczyzna kilkakrotnie zmieniał wersję zdarzeń sugerując nawet, że to nie on kierował pojazdem. Relacje świadków jednak jednoznacznie wskazywały na to, że to 25-latek siedział za kółkiem BMW. Policjanci zbadali stan trzeźwości, alkomat wskazał 2,2 promila. W związku z tym mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie - wyjaśnia Maciejewska z KPP w Bełchatowie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE