W środę, 12 października, Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Puław. Podczas konferencji poruszony został m.in. temat kryzysu energetycznego, w tym rozpoczęcia sprzedaży węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych, gdzie za argument posłużyły Bełchatów oraz gmina Kleszczów.
Przypomnijmy, obowiązujący od 2020 roku przepis zabraniał używania tego surowca ze względu na jego negatywny wpływ na środowisko oraz wysokie zanieczyszczanie. Wraz z przyjęciem przez sejm poprawki do ustawy prawo ochrony środowiska oraz ustawy o systemie monitorowania, pozwalającej na palenie węglem brunatnym w gospodarstwach domowych, nie cichną dyskusje dotyczące szkodliwości tego rozwiązania.
Eksperci alarmują, że węgiel brunatny zawiera w sobie więcej siarki i popiołu, jest również mniej kaloryczny od kamiennego. Dlatego trzeba spalić go więcej, aby ogrzać dom, co oznacza, że może być bardziej szkodliwy dla środowiska. Odniósł się do tego Jarosław Kaczyński.
- Nie ukrywam, że sprawy węgla brunatnego nie zgłębiałem, jego szkodliwości. Wiem, że są wielkie kopalnie i elektrownie. Największa w Europie elektrownia w Bełchatowie, to się pali, to dymi i jakoś ludzie tam żyją. Tam jest nawet najbogatsza gmina w Polsce – mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
Jak dodał, u zbiegu granic Polski, Czech i Niemiec również są wielkie kopalnie i elektrownie i „jakoś nie słychać o tym, żeby tam ludzie umierali”. Specjaliści zauważają jednak, że domowe kominy w odróżnieniu od tych w elektrowniach nie mają filtrów, które mogłby zatrzymać szkodliwe substancje, a sam węgiel może być szkodliwy dla domowych instalacji grzewczych.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił również, o dostępności i cenach węgla. Kaczyński zaznaczył, że surowiec jest i będzie dostarczany w dostatecznych ilościach. Jak zapewniał, rząd uruchomił procesy, które mają sprawić, że węgiel będzie tańszy. Odniósł się również do roli samorządów w zapatrywaniu mieszkańców w opał.
- Rola samorządów jest w tym aspekcie bardzo kluczowa i istotna. Samorządy są częścią władzy państwowej. W momencie zagrożenia podstawowych interesów społecznych, np. żeby nie zabrakło węgla do opalania, jeżeli stawia się jakieś zadania, oni łaski nie robią, mają obowiązek to zrobić. Bardzo długo niektóre z nich mówiły: „to nie nasza sprawa” – mówił Kaczyński.
Tekst powstał przy wsparciu The German Marshall Fund of United States.
Komentarze (0)