reklama
reklama

PGE wyłączy elektrownię i co dalej? W Bełchatowie chcą takiego rozwiązania jak na Śląsku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poglądowe

PGE wyłączy elektrownię i co dalej? W Bełchatowie chcą takiego rozwiązania jak na Śląsku - Zdjęcie główne

foto Poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaJuż od 2030 roku planowane jest wyłączenie pierwszych bloków Elektrowni Bełchatów, powoli zmniejszane będzie też wydobycie węgla z kopalni. Dla regionu oznacza to prawdziwą rewolucję, bo ogromny kompleks generuje kilkanaście tysięcy miejsc pracy. Najbliższe dziesięciolecie pokaże, czy Bełchatów wyjdzie obronną ręką z energetycznej rewolucji. Wielkie wyzwania i rozwiązanie kilku poważnych problemów czekają jednak nie tylko region, ale też samo miasto. Do tego są potrzebne olbrzymie pieniądze. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że 1,6 mld zł w ramach Fundusz Sprawiedliwej Transformacji to jest kropla w morzu potrzeb, dlatego władze Bełchatowa chcą zaproponować projekt ustawy, która pozwoli stworzyć nowy rządowy fundusz dedykowany naszemu regionowi.
reklama

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że najbliższe dziesięciolecie może okazać się kluczowe dla przyszłości Bełchatowa. Miasto, które rozwinęło się i wyrosło dzięki działalności kopalni i elektrowni Bełchatów, dziś staje na rozdrożu. Złoża węgla powoli się kończą, a zbliżająca się transformacja energetyczna rodzi pytania o to, jaki będzie Bełchatów bez tych ogromnych zakładów. Czy pogrąży się w gospodarczej zapaści i stanie się miastem emerytów? Czy jednak zmiana pozwoli dać impuls nowym projektom i inwestycjom? Póki co, niestety w tej kwestii jest więcej sceptyków niż optymistów. Już za kilka lat, bo w 2030 roku, planowane jest wyłączenie pierwszych bloków energetycznych, a zegar tyka coraz szybciej, odmierzając czas do transformacji energetycznej, która wśród bełchatowian budzi więcej obaw niż nadziei, co nie powinno jednak dziwić...

reklama

Kropla w morzu potrzeb. Jaka przyszłość po wygaszeniu zakładów PGE?

Pieniądze, jakie otrzymamy na dostosowanie się do zmian, póki co, są stosunkowo niewielkie. Wygaszanie kopalni i elektrowni Bełchatów spowoduje likwidację tysięcy miejsc pracy, dlatego już dziś trzeba myśleć o nowych inwestycjach, które dadzą zatrudnienie. Pomóc w tym mają pieniądze z Unii Europejskiej przyznane w ramach tzw. Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Bełchatów i Łódzkie znalazły się wśród pięciu polskich regionów (w tym gronie są również Wielkopolska Wschodnia, Górny Śląsk, region wałbrzyski i Małopolska Zachodnia), dla których Komisja Europejska zatwierdziła tzw. Plany Sprawiedliwej Transformacji. Wspomniany fundusz, to europejskie wsparcie finansowe dla regionów, które są najbardziej dotknięte zmianami związanymi z przejściem na neutralność klimatyczną. Dla naszego regionu w ramach FST przeznaczono 369,5 mln euro czyli około 1,6 mld zł. To jednak niewiele, biorąc pod uwagę wielkość energetycznego kompleksu pod Bełchatowem. Warto przypomnieć, że deklarowana pomoc na transformację to mniej niż… koszt budowy najnowszego w elektrowni Bełchatów bloku 858 MW, który oddany do użytku w 2011 roku, kosztował wówczas ponad miliard euro.

Przypomnijmy, że pieniądze w ramach FST przeznaczone będą m.in. na nowoczesne szkolnictwo zawodowe, rozwój przedsiębiorstw, odnawialne źródła energii, szkolenia i przebranżowienie pracowników, którzy będą chcieli podnieść swoje kwalifikacje i kompetencje. Samorządy będą mogły liczyć na dotacje dla projektów dotyczących m.in. wsparcia infrastruktury służącej do wytwarzania energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Dotowane będą też działania związane np. z  zagospodarowaniem terenów zdegradowanych na cele środowiskowe m.in. rozwój zielonej infrastruktury, inwestycje dotyczące bezemisyjnego taboru publicznego czy też potrzebnej do tego infrastruktury.

W Bełchatowie tak jak na Śląsku?

Patryk Marjan, prezydent Bełchatowa przyznaje, że wciąż nie wiadomo, jaka będzie sytuacja z dostępnością środków w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji w nowej perspektywie finansowej na latach 2028-2034. Bełchatowski samorząd już wystosował apel do ministrów i rządu, aby zabiegali o zachowanie FST w kolejnych latach.

- Mamy odpowiedź z posiedzenia Rady Ministrów, że stanowisko jest takie, żeby zabiegać na poziomie europejskim, aby ten fundusz został zachowany. Cieszymy się, że ten głos z Bełchatowa, jako zapewne jeden z wielu głosów z regionów górniczych został wysłuchany – mówi Patryk Marjan.

Miasto Bełchatów chce jednak sięgnąć po dodatkowe pieniądze, które będą niezbędne do inwestycji w najbliższej przyszłości jak np. budowa nowej miejskiej ciepłowni czy specjalnych stref przemysłowych. Władze miasta przygotowały specjalny projekt ustawy, dotyczący powołania Funduszu Transformacji Regionu Bełchatowskiego, który ma być niezależnym oddzielnym funduszem. Bełchatów chce pójść śladem Śląska, gdzie skorzystano z takiego rozwiązania.  

reklama

- Patrzymy, jakie rozwiązania były przeprowadzone dla Śląska i staramy się je powielać. Fundusz Transformacji Regionu Bełchatowskiego to całkowicie nowy fundusz, w innej formule prawnej. Działałby w ramach spółki, która będzie mogła przeprowadzać różne gwarancje inwestycyjne czy wspierać projekty. Chcemy, aby to był mechanizm, który spowoduje, że nasz region będzie jeszcze bardziej atrakcyjny pod kątem inwestycyjnym. To zadziało się dla Śląska, więc również wierzymy, że także zadzieje się dla Bełchatowa – mówi Patryk Marjan.

Znajdą się pieniądze na ciepłownię?

Jak dodaje, miasto od początku do końca przygotowało projekt ustawy, teraz zamierza skonsultować go z prawnikami, w tym również w Sejmie.

reklama

- Na pewno chcemy go w tym roku przedstawić. Myślę, że już w tym miesiącu powinniśmy mieć już ostateczny kształt, więc dalej czeka nas taka praca polityczna, przedstawienie argumentów, dlaczego to jest tak ważne dla regionu, żeby trafiło to do przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Zależy nam, żeby to był projekt ponad podziałami politycznymi, który byłby przyjęty przez większość sejmową, podpisany przez prezydenta, a później wdrożony tak jak to miało miejsce na Śląsku – mówi Patryk Marjan.

Włodarz miasta nie ukrywa, że chciałby dofinansowania z funduszu na uciepłownienie Bełchatowa, który z takim wyzwaniem będzie musiał się zmierzyć po wygaszeniu bloków energetycznych elektrowni, z której obecnie miasto otrzymuje ciepło za pośrednictwem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bełchatowie. Tym bardziej, że budowa nowej elektrociepłowni będzie ogromnym wydatkiem.

- To jest projekt, który będzie wymagał naszego wsparcia. Jeżeli miasto będzie miało go pod względem ekonomicznym na swoich barkach, to ta inwestycja przekracza nawet 2-3 razy budżet miasta w zależności od koncepcji i sytuacji rynkowej. Jasne jest, że to jest nie do zrealizowania przy tych zasobach ekonomicznych, jakie ma miasto Bełchatów, dlatego musimy go umieścić w szerszy projekt transformacyjny i uzyskać różne dofinansowania zewnętrzne, czy to z rezerwy budżetowej, jak już będziemy mieli gotowe studium wykonalności, czy poprzez poszukiwanie inwestora, która w ramach projektu publiczno-prywatnego to zrealizuje – mówi Patryk Marjan.

Jak podkreśla, fundusz mógłby być oczywiście wykorzystywany też na inne cele transformacyjne w regionie.

- Tutaj będzie większa elastyczność, bo większość ministerstw miałaby w funduszu swojego przedstawiciela. To będzie taki instrument centralny, dedykowany na wsparcie głównie pod kątem gospodarczym, projektów inwestycyjnych w regionie bełchatowskim. To mogą być również gwarancje bankowe – zakończył prezydent Bełchatowa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo