reklama
reklama

PGE chce zbudować elektrownię na górze w centrum Polski. Ruszają przygotowania

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum PGE GiEK

PGE chce zbudować elektrownię na górze w centrum Polski. Ruszają przygotowania - Zdjęcie główne

foto Archiwum PGE GiEK

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaKoncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna planuje inwestycje, mające w przyszłości zastąpić bełchatowską elektrownię, w której wygaszanie bloków ma rozpocząć się już w 2030 roku. Okazuje się, że w grze są nie tylko atom, wiatraki czy farmy fotowoltaiczne. Spółka zamierza zlecić przygotowanie koncepcji budowy elektrowni szczytowo-pompowej na górze Kamieńsk, która jest największym wzniesieniem w województwie łódzkim.
reklama

Transformacja energetyczna regionu zakłada, że pierwsze bloki energetyczne w Elektrowni Bełchatów mają zostać wyłączone już w 2030 roku, a ostatni sześć lat później. Prezes koncernu PGE GiEK nie wyklucza jednak, że może to być nieco dłużej, bo do 2038 roku, jeśli będzie takie zapotrzebowanie w krajowym systemie elektroenergetycznym. Nie ulega jednak wątpliwości, że era węgla w Bełchatowie powoli będzie dobiegać końca. Unijny „zielony ład”, tak mocno krytykowany przez górników i energetyków, dla bełchatowskiego kompleksu paliwowo-energetycznego oznacza systematyczne zmniejszanie mocy i ilości wydobywanego węgla.

W opublikowanej rok temu aktualizacji Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji wskazano tzw. „kamienie milowe” odejścia od węgla w bełchatowskiej energetyce. Twarde dane, które trafiły do Komisji Europejskiej, nie pozostawiają złudzeń. Produkcja prądu w elektrowni ma zmniejszyć się z 27,4 TWh (2020 r.) do 6,9 TWh w 2030 roku (spadek o 77 proc.), a wydobycie węgla z 34,8 mln ton w 2020 r do 8,4 mln ton w 2030 r. (spadek o 76 proc.). W dokumencie wskazano również etapy pośrednie. W 2026 r. wydobycie ma spaść o połowę do 17,3 mln ton, a w 2028 r. do 14,4 mln. Natomiast produkcja energii za dwa lata do 14,2 Twh (48 proc.) i 11,8 Twh w 2028 r. (57 proc.).

Co po elektrowni i kopalni Bełchatów?

Wygaszanie elektrowni i kopalni Bełchatów oznacza ogromne zagrożenie dla tysięcy miejsc pracy, a także ubytek ogromnych mocy w systemie. Jeszcze do niedawna mówiło się o zastąpieniu kompleksu wiatrakami i farmami fotowoltaicznymi, których budowa planowana jest na terenach pogórniczych. Otwarcie należy jednak przyznać, że to niewiele, jeśli chodzi o ilość produkowanego prądu. Instalacje OZE nie dadzą też wielu miejsc pracy. Szansą dla Bełchatowa ma być atom. Od wielu miesięcy za pomysłem lobbuje koncern PGE GiEK, a także politycy i organizacje związkowe.

reklama

Budowa elektrowni jądrowej uratowałaby tysiące miejsc pracy, a także wykorzystała infrastrukturę (m.in. linie przesyłowe), jaka pozostanie po elektrowni konwencjonalnej. Kilka tygodni temu przedstawiono główne założenia aktualizacji  Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, w którym to właśnie Bełchatów oraz Konin zostały wskazane jako preferowane lokalizacje dla drugiej elektrowni jądrowej w kraju. Wiadomo już, że pierwsza tego typu siłownia będzie budowana na Pomorzu. Decyzja o ustaleniu lokalizacji oraz zakończenie badań lokalizacyjnych dla drugiej mają nastąpić w 2028 roku, a sama budowa rozpocząć się 2032 roku.

PGE GiEK chce budować elektrownię na górze Kamieńsk 

Okazuje się, że koncern PGE GiEK ma jeszcze jeden pomysł na chociażby częściowe zastąpienie obecnie działającego kompleksu. Spółka chce, aby na górze Kamieńsk powstała elektrownia szczytowo-pompowa.

Góra Kamieńsk jest najwyższym wzniesieniem w województwie łódzkim, które ma wysokość około 405 metrów n.p.m. Kopalniana góra powstała kilkadziesiąt lat temu jako zwałowisko zewnętrzne odkrywki Bełchatów. Usypana została ze zwałów ziemi, które zalegały nad węglem i zostały wydobyte z kopalni. Dziś góra Kamieńsk to jedna z atrakcji turystycznych regionu. Powstały tam trasy narciarskie, a także ścieżki dla rowerzystów. U podnóża wzniesienia działa ośrodek z wyciągiem krzesełkowym. Na szczycie góry Kamieńsk od 2007 roku działa farma wiatrowa. To w sumie 15 wiatraków o łącznej mocy 30 MW. 

Koncern PGE GiEK o planowanej inwestycji 

Jak się udało ustalić, obecnie opracowywany jest harmonogram przygotowania zlecenia wykonania koncepcji budowy elektrowni szczytowo-pompowej na „Górze Kamieńsk”. PGE GiEK zakłada zlecenie takiej koncepcji w perspektywie trzech miesięcy. Koncern nie wyklucza również kolejnej takiej inwestycji w innej lokalizacji m.in. na składowisku popiołów w sąsiedztwie bełchatowskiego kompleksu energetycznego.

- Spółka zamierza zlecić koncepcję elektrowni szczytowo-pompowej dla lokalizacji „Góra Kamieńsk”. Inne lokalizacje (w tym ew. składowisko Lubień) wymagają pogłębionych analiz, a ich docelowa realizacja możliwa będzie po zakończeniu eksploatacji górniczej – informuje biuro prasowe PGE GiEK.

O jakiej skali inwestycji można tutaj mówić i jak duża może być elektrownia, która planowana jest na kopalnianej górze?

- Wstępne analizy dla lokalizacji „Góry Kamieńsk” pokazują możliwość zabudowy elektrowni szczytowo-pompowej o mocy przekraczającej 600 MW. Ilość możliwej do zmagazynowania energii zostanie określona wstępnie w zlecanej koncepcji a docelowo w Studium Wykonalności – przekazał koncern PGE GiEK.

reklama

Zaznaczono również, że jest zbyt wcześnie na określenie konkretnych ram czasowych inwestycji i  kiedy budowa elektrowni mogłaby się rozpocząć.

- Harmonogram zostanie wstępnie określony w zlecanej koncepcji, a docelowo w Studium Wykonalności – przekazało biuro prasowe PGE GiEK.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo