W ostatnich dniach szerokim echem wśród pracowników kopalni i elektrowni Bełchatów odbiło się odwołanie ze stanowiska dotychczasowego prezesa koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna - Andrzeja Legeżyńskiego. Szef energetycznej spółki został zdymisjonowany przez radę nadzorczą w piątek, 16 grudnia. Legeżyński prezesem był przez kilkanaście miesięcy. Funkcję objął w sierpniu 2021 roku, gdy wygrał konkurs na to stanowisko.
Przyjęty do pracy i... zwolniony
Okazuje się, że odwołanie Legeżyńskiego niemalże zbiegło się w czasie z... przyjęciem do pracy byłego prezesa PGE GiEK - Sławomira Zawady. Jak się udało nieoficjalnie ustalić, tuż przed odwołaniem miał go zatrudnić sam Legeżyński. Wieść o powrocie Zawady do energetycznej spółki szybko rozniosła się wśród pracowników. Znane nazwisko pojawiło się już nawet w liście mailingowej wewnętrznej sieci komunikacyjnej w PGE, na której figurował jako pełnomocnik ds. korporacyjnych.Przypomnijmy, że Zawada prezesem PGE GiEK został w grudniu 2015 roku, kiedy zastąpił odwołanego Jacka Kaczorowskiego, który od kilkudziesięciu lat był związany z bełchatowską kopalnią i elektrownią. Ówczesna nominacja dla Zawady odbiła się szerokim echem w regionie i była zakoczeniem. Nie był on bowiem w żaden sposób związany z bełchatowską energetyką. Sławomir Zawada był pełnomocnikiem PiS w Zgorzelcu, a przed objęciem fotela prezesa PGE GiEK, dyrektorem ds. ekonomiczno-komunlanych w Gminnym Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Bogatyni. W październiku 2018 roku złożył rezgnację z funkcji prezesa koncernu. Powodem miały być m.in. względy osobiste.
Pod koniec ubiegłego tygodnia na Węglową, czyli tam gdzie swoją siedzibę ma koncern PGE GiEK, miał wrócić ponownie. Jak się udało ustalić, w nowej pracy długo miejsca jednak nie zagrzał. Według niektórych anonimowych źródeł, Zawada miał pracować... tylko jeden dzień, inne mówią o kilku dniach. Nieoficjalnie mówi się, że zatrudnienie Zawady miało też być jednym z powodów odwołania prezesa Legeżyńskiego. Oficjalnych przyczyn odwołania prezesa PGE GiEK w komunikacie jednak nie podał.
O zatrudnienie byłego prezesa Zawady zapytaliśmy w koncernie. Rzeczniczka spółki oficjalnie zaprzecza, aby był on tam zatrudniony.
- Sławomir Zawada nie jest zatrudniony w PGE GiEK - poinformowała Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy PGE GiEK.
Karuzela prezesów w PGE GiEK
Do czasu wyłonienia nowego szefa spółki, pełniącym obowiązki prezesa został Sławomir Podkówka, wiceprezes zarządu ds. finansowych. To kolejna w ostatnich latach zmiana u sterów energetycznej spółki. W jej skład wchodzi 7 oddziałów (kopalni i elektrowni) na terenie pięciu województw. PGE GiEK zatrudnia kilkanaście tysięcy pracowników i odpowiada za blisko 40 proc. krajowej produkcji prądu.Odwołany w ubiegłym tygodniu Andrzej Legeżyński był już szóstym w ciągu 12 lat prezesem PGE GiEK, który zarządzał olbrzymim koncernem. Po erze Jacka Kaczorowskiego, zastąpił go wspomniany Sławomir Zawada, kolejnymi osobami zasiadającymi na fotelu prezesa byli: Robert Ostrowski, Wioletta Czemiel-Grzybowska oraz Krzysztof Kuśmierowski. Kto będzie następny?
Komentarze (0)