Przyszłość kopalni i elektrowni Bełchatów wciąż jest niejasna, ponieważ nie wiadomo w jakich strukturach obydwa zakłady będą wkrótce funkcjonowały. Wygląda jednak na to, że odpowiedzi na wiele pytań, które nurtują górników i energetyków, powinniśmy poznać w ciągu najbliższych miesięcy.
Głos w sprawie wydzielenia aktywów węglowych zabrał po raz kolejny prezes PGE – Dariusz Marzec. Zaznaczył, że organizacyjnie segment konwencjonalny jest przygotowany do wydzielenia, ale potrzebne jest przeprowadzenie odpowiednich analiz, które muszą być przygotowane na potrzeby transakcji.
- Oczywiście jest to złożony i skomplikowany proces. Jesteśmy po spotkaniach, na których określiliśmy kierunek działania i zarysy tej koncepcji. Jesteśmy po wyborze odpowiednich doradców, którzy będą przygotowywali będący podstawą odpowiedni model finansowy oraz proponowane rozwiązania regulacyjne, które byłyby związane z wydzieleniem tych aktywów – powiedział Dariusz Marzec podczas konferencji wynikowej PGE.
Jak zaznaczył, w PGE chcieliby, aby do wydzielenia aktywów doszło najpóźniej w 2025 roku. W tym roku w kolejnych miesiącach planowane są prace przygotowawcze, polegające na wypracowaniu modelu finansowego całej transakcji.
- Sytuacja rynkowa jest bardzo dynamiczna. Jeśli chodzi o aktywa węglowe, to wszystko trzeba przełożyć na prognozy finansowe, zaadresować ewentualne ryzyka związane z pomocą publiczną, ewentualnymi rozwiązaniami regulacyjnymi, które musiałyby być związane z samodzielnymi funkcjonowaniem tego segmentu. Planujemy te wszystkie prace zakończyć do końca tego roku, również z propozycjami regulacyjnymi, aby fizyczne wydzielenie aktywów nastąpiło w przyszłym roku – powiedział Dariusz Marzec.
Prezes PGE podkreślił, że projekty rozwojowe nie mogą czekać, dlatego musi nastąpić odpowiednia „sekwencja zdarzeń”: najpierw musi zostać przeprowadzona restrukturyzacja właścicielska, która „uwolni potencjał grupy” pod kątem realizacji projektów rozwojowych.
- Wydzielenie aktywów to będzie nowe otwarcie dla grupy PGE. Mam marzenie, aby przygotować strategię, której wielkim otwarciem i głównym elementem będzie zmiana struktury właścicielskiej aktywów i nowa struktura aktywów wytwórczych, a także nowe plany w rozwoju grupy w segmencie energetyki odnawialnej, bez segmentu energetyki konwencjonalnej. Mam nadzieję, że to nastąpi jak najszybciej – powiedział prezes Marzec.
Pomysł NABE wyrzucony do kosza
Przypomnijmy, że jeszcze rok temu wszystko wskazywało, że tzw. aktywa węglowe trafią pod skrzydła Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, czyli podmiotu, do którego miały zostać wydzielone elektrownie konwencjonalne oraz kopalnie węgla brunatnego. Miało to pozwolić spółkom energetycznym łatwiej pozyskiwać finansowanie na budowę OZE m.in. wiatraków i fotowoltaiki. Ostatecznie rządowi Zjednoczonej Prawicy projektu nie udało się doprowadzić do końca. Nowy podmiot potrzebował państwowych gwarancji finansowania m.in. na zabezpieczenie zakupu praw do emisji CO2. Ustawa w tej sprawie trafiła do Sejmu i została przegłosowana w połowie sierpnia 2023 roku. Senat w całości ją jednak zawetował, a Sejm nie zdążył już weta odrzucić przed wyborami.
Nowy rząd pomysł powstania NABE porzucił, co ostatecznie potwierdziła minister przemysłu Marzena Czarnecka. Z kolei z resortu aktywów państwowych płynął jasny przekaz, że "trwają analizy analizy dotyczące stopniowego, ale jednoznacznego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych".
Zespół w ministerstwie ma pomóc
Na początku maja piątek Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało, że został powołany Zespół do spraw wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa i będzie organem pomocniczym MAP.Prezes PGE zaznaczył, że koncern będzie wspólnie wypracowywał rozwiązania i porozumienia z powołanym w resorcie zespołem.
- Dla nas, dla grupy, kluczową datą jest rok 2025. Trzeba zaznaczyć, że to nie my jesteśmy końcowym decydentem i to będzie musiało przebiegać w dialogu ze stroną rządową – powiedział Dariusz Marzec.
Komentarze (0)