Wszystko wskazuje na to, że kierowcy w najbliższej przyszłości nie pojadą drogą przez zwałowisko wewnętrzne bełchatowskiej kopalni. Gmina Kleszczów postanowiła wycofać się z inwestycji. Decyzja samorządu to efekt zmiany granic.Wielu już teraz się zastanawia, czy taki obrót spraw może mieć konsekwencje dla koncernu PGE GiEK, a dokładnie pokrzyżować plany wydobycia węgla.
Droga przez wkop w zamian za część obwodnicy
Przypomnijmy, że w listopadzie 2017 roku gmina Kleszczów zawarła porozumienie z PGE GiEK. Dotyczyło ono ustalenia warunków, na jakich zostaną udostępnione tej spółce tereny w okolicy wsi Dębina w celu wydobycia zalegającego tam węgla brunatnego. Zgodnie z dokumentem, przeniesienie własności, należących do gminy działek w rejonie Dębiny, które pozwoliłoby kopalni na wydobycie węgla w tamtej okolicy, stałoby się możliwe dopiero po wcześniejszych wykonaniu dwóch zadań.Pierwsze to budowa drogi „przez wkop”, która miała zastąpić fragment gminnej obwodnicy, położonej w pobliżu Dębiny. Natomiast drugim zadaniem miało być wybudowanie przez PGE sieci zasilających firmy działające w strefie przemysłowej w Bogumiłowie. Obecne biegną wzdłuż gminnej obwodnicy, której fragment miał zostać zajęty przez PGE GiEK. Zgodnie z porozumieniem, wspomniane sieci byłyby poprowadzone z Kleszczowa do Bogumiłowa m.in. z wykorzystanie pasa drogowego projektowanej drogi „przez wkop”, a następnie wzdłuż drogi prowadzącej do Chabielic.
Wójt ostrzegał przed zmianą granic
Wszystko wskazuje, że plany te jednak nie dojdą do skutku. Gmina Kleszczów wycofała się bowiem z porozumienia. Dlaczego? Wszystko przez zmianę granic, którą zatwierdził rząd na początku tego roku. Decyzja ta spowodowała wyłączenie z obszaru gminy Kleszczów obrębu geodezyjnego Wola Grzymalina. Przez ten właśnie obręb ma przebiegać większa część projektowanego odcinka nowej drogi „przez wkop”, a także łączący się z nią odcinek (również przewidziany do modernizacji) odcinek drogi od elektrowni w kierunku Bełchatowa aż do miejscowości Słok-Młyn.
- W trakcie procedury administracyjnej poprzedzającej wydanie przez Radę Ministrów wspomnianego rozporządzenia, informowaliśmy zarówno wojewodę łódzkiego, jak też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, iż przyłączenie obrębu Wola Grzymalina do gminy Bełchatów będzie oznaczało zaniechanie przez Gminę Kleszczów realizacji zaplanowanych w tym obszarze inwestycji. Budowa drogi „przez wkop” była właśnie jednym z takich zadań – mówi Sławomir Chojnowski, wójt gminy Kleszczów.
Jak dodaje, na początku lutego przesłał do zarządu PGE GiEK oświadczenie, w którym poinformował o wygaśnięciu zobowiązań i umów wynikających z porozumienia, podając w uzasadnieniu podstawy prawne.
Gmina stawia warunek
Wójt zaznacza jednak, że prace projektowe drogi przez wkop, za które odpowiadała gmina, zostaną dokończone, ponieważ były one już znacznie zaawansowane, zadeklarowałem doprowadzenie przygotowania dokumentacji projektowej do końca.
- Zastrzegłem jednak, że w obecnym stanie prawnym wywołanym zmianą granic nie będzie możliwe uzyskanie przez projektantów decyzji zezwalających na realizację tej inwestycji – mówi Sławomir Chojnowski.
Wójt stawia warunek, kiedy dokumentacja będzie mogła być użyta. Jest nim przywrócenie poprzednich granic.
- Dokumentacja projektowa, której przygotowanie opłaciła gmina Kleszczów, będzie mogła być wykorzystana do zbudowania drogi „przez wkop” po oczekiwanym przez samorząd i mieszkańców gminy Kleszczów zakwestionowaniu legalności i cofnięciu przez Trybunał Konstytucyjny rozporządzenia w sprawie zmiany granic, wydanego przez Radę Ministrów – mówi Sławomir Chojnowski.
Co z wydobyciem węgla?
Według wstępnych szacunków, w rejonie Dębiny zalega około 90 mln ton węgla. Już w ubiegłym roku, koncern PGE GiEK zaznaczał, że roboty górnicze w pobliżu wysadu solnego będą mogły być realizowane dopiero po 2024 roku i będą trwały aż do momentu zakończenia eksploatacji w Polu Szczerców. W związku z planowanymi pracami górniczymi, miała zostać rozebrana, biegnąca w tym rejonie gminna obwodnica, ale dopiero po wcześniejszym wykonaniu alternatywnej jezdni, którą miała być właśnie planowana „droga przez wkop”.
Co zrobi spółka w obecnej sytuacji, gdy samorząd wycofał się z porozumienia i nie zamierza budować alternatywnej drogi przez wkop? Koncern PGE GiEK zapewnia, że pomimo odstępienia przez gminę Kleszczów od realizacji porozumienia, nie są zagrożone plany wydobycia węgla w rejonie wysadu solnego Dębina.
- Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów ma przygotowane alternatywne rozwiązania w tym zakresie - mówi Iwona Paziak, kierownik biura komunikacji PGE GiEK.
Jakie? Tego energetyczny koncern nie ujawnił.
Komentarze (0)