Bełchatowianie aktywnie uczestniczą w dyskusjach na temat naszego miasta. O tym, co chcieliby zmienić lub poprawić często rozmawiają podczas prozaicznych codziennych czynności. Wiele opinii na ten temat można usłyszeć, stojąc w kolejce do sklepowej kasy, na targowisku czy u fryzjera lub kosmetyczki. Podobne pytanie padło również kilka dni temu na facebookowej grupie zrzeszającej mieszkańców naszego miasta. Wystarczyła chwila, a internauci zaczęli dosłownie sypać pomysłami na zmiany. Co pojawiło się wśród ich propozycji?
Pomysły ułatwiające codzienność
Okazuje się, że wielu mieszkańców nie ma wygórowanych potrzeb dotyczących zmian w Bełchatowie. Wśród komentarzy poruszających ważne kwestie dotyczące przyszłości naszego miasta pojawiły się również prośby o małe zmiany ułatwiające codzienne funkcjonowanie.
- Brakuje koszy na śmieci, w niektórych miejscach nie ma wcale, idąc z psem, który się załatwi, nie ma gdzie wyrzucić – napisała pani Alina.
Wśród komentarzy pojawiło się również sporo głosów dotyczący osiedlowych placów zabaw. Mieszkańcy mówili m.in. o odremontowaniu „Statku” na Okrzei, który w sezonie letnim był mocno eksploatowany. Zdaniem mieszkańców nowe miejsce dla dzieci przydałoby się również na osiedlu 1000-lecia lub Wolności.
Z kolei na nowym placu zabaw na Przytorzu w pobliżu szkoły nr 13 przydałoby się oświetlenie, ponieważ jak zauważyła jedna z mieszkanek, po zmroku, który aktualnie zapada dość szybko, jest tam zupełnie ciemno. To jednak nie wszystko.
- W mieście nie ma toalet. Bo jak pójdziesz z dzieckiem na spacer, to będzie problem w parkach i na placach zabaw – zaznaczył kolejny mieszkaniec.
Pani Bogusia zwróciła uwagę na niestabilne dekle studzienek na ulicy Edwardów, pani Justyna napisała o pozbyciu się z miasta banerów reklamowych i zastąpienia ich zielenią, co spotkało się z pozytywnymi reakcjami innych internatów.
Nie zabrakło również pomysłów dotyczących zwiększenia ilości kursów MZK. Zwłaszcza w godzinach porannych autobusy są mocno przepełnione przez kursującą do szkół młodzież. Bełchatowianie chcieliby również większej ilości kursów PKS-u.
- Więcej kursów MZK w tym przynajmniej 1 linia kursująca nocą, nawet jakby miało to oznaczać, że te miałyby być płatne. Miasto mogłoby też zainwestować w autobusy przegubowe, w szczególności na najbardziej obleganych liniach. Ponadto powinien zostać stworzony buspas na ulicy Czaplinieckiej od szpitala do świateł. Podczas tegorocznych wyborów padła propozycja poszerzenia tego fragmentu jezdni o dodatkowy pas – napisał pan Paweł.
Basen, przejście dla pieszych i oświetlenie
Pewne tematy wśród bełchatowian powracają niczym bumerang przy każdej możliwej okazji. Z pewnością można do nich zaliczyć pomysł budowy basenu odkrytego. Takie miejsce przez wiele lat funkcjonowało w naszym mieście, jednak w 2009 roku podjęto decyzję o jego rozbiórce, co było niemałym zaskoczeniem dla mieszkańców, którzy non stop apelują o reaktywację pływalni. Teraz do basenu dołączył również aquapark.Kolejnym często powracającym tematem jest przejście dla pieszych przy targowisku na ulicy Wojska Polskiego. Zdania w tej sprawie niezmiennie są podzielone, jednak z komentarzy bełchatowian wynika, że większość oczekuje zmian w tym miejscu. Pomysłów jest wiele od likwidacji „zebry” przez dodatkową sygnalizację, po budowę kładki dla pieszych, a nawet przejścia podziemnego. Warto zaznaczyć, że akurat ten problem może zostać niedługo zażegnany. W magistracie trwają bowiem prace związane z budową sygnalizacji.
- Zlikwidować przejście dla pieszych przy rynku, zostawić tylko przejście przy światłach. Pozwoliłoby to na zebranie się większej grupy pieszych i swobodne przejście, w ten sposób ludzie przechodzą, ciągle doprowadzając do korkowania jezdni. Problem jest skupiony w tym miejscu. Poza tym przedłużyć wtedy (w dni targowe) czas przejazdowy samochodów – napisał pan Tomasz.
Czytaj więcej: Planują nowe światła w centrum miasta. Chodzi o newralgiczne przejście dla pieszych [SONDA]
Kolejnym tematem poruszanym od kilku lat jest oświetlenie. Bełchatowianie kolejny raz w dyskusji wskazali, że na ulicach miasta jest ciemno. Jak zaznaczają, taka sytuacja powoduje duże zagrożenie dla pieszych i kierowców i mocno utrudnia poruszanie się po Bełchatowie.
Mieszkańcy wspomnieli również o konieczności remontu fragmentu ulicy Zamoście. Również ten problem jest dobrze znany kierowcom, którzy od lat czekają na remont tego ostatniego odcinka ulicy.
- Znowu wspomnę o ul. Zamoście od al. Jana Pawła II do granicy miasta. Niespełna kilometrowy odcinek. Wertepy. Łata na łacie łatę pogania, a o dziurach i uskokach nie wspomnę – pisał pan Arek.
Przebudowa skrzyżowań i nie tylko
Liczne grono mieszkańców zwróciło również uwagę na inne problemy drogowe. Oprócz wspomnianego już słabego oświetlenia i przejścia dla pieszych pojawiło się kilka innych propozycji. Okazuje się, że problemem dla kierowców są m.in. studzienki.
- Na ul. Czaplinieckiej od ronda do skrzyżowania ze światłami nierówne studzienki trzeba je koniecznie omijać, aby nie wpaść kołami i nie urwać zawieszenia – napisała pani Anna.
Bełchatowianie chcieliby również więcej ścieżek rowerowych, przebudowy ulicy Czaplinieckiej i powstania na niej dodatkowego pasa ruchu, który pozwoliłby na rozładowanie korków w tej części miasta. To jednak nie wszystkie pomysły.
- Moim zdaniem za krótki jest czas na przejściach dla pieszych ze światłami. Przykład: skrzyżowanie ulic Kwiatowej i 1 maja, a takich skrzyżowań jest wiele. Ja jako 39-latek jeszcze zdążę, ale osoba starsza, która ma ograniczony ruch i pomaga w poruszaniu jej balkonik lub laska oraz osoby niepełnosprawne nie nadążają na świetle zielonym. – dodaje pan Arek.
Wśród komentarzy pojawił się również pomysł na zmianę organizacji ruchu przy rondach.
- Dotyczy to wszystkich skrzyżowań typu rondo - odsunąć przejścia dla pieszych na rozsądną odległość minimum 30-50 m od ronda, zlikwidować przejazdy rowerowe przed rondami niech też się rowerzyści zatrzymują i przeprowadzają rowery. Będzie bezpieczniej dla wszystkich uczestników ruchu – napisał pan Błażej.
Bełchatowianin w swoim komentarzu dodał również kilka innych pomysłów, wśród których była m.in. budowa ronda przy McDonaldzie, ustawienie znaków „strefa zamieszkania” przy wjazdach na Dolnośląskie, stworzenie na osiedlach parków dla psów, zmniejszenie ilości betonu w mieście, parking przy nowym budynku sądu, a także zmiany w działalności kina.
Trzeba przyznać, że bełchatowianie wykazali się pomysłowością, a jeśli ich pomysły zostałyby wcielone w życie, mogłyby ułatwić funkcjonowanie w naszym mieście.
Komentarze (0)