Na jednej z bełchatowskich grup w mediach społecznościowych pojawiło się wczoraj nagranie, które wzbudziło dyskusję wśród internautów. Widać na nim, jak kierowca skutera zjeżdża z ronda Andersa w ul. Pileckiego... pod prąd. Mężczyzna szybko zdał sobie sprawę ze swojego błędu, gdy zobaczył jadący wprost na niego samochód osobowy. Wówczas, na wysokości przejścia dla pieszych postanowił zjechać na chodnik i wrócić na odpowiedni pas ruchu.
Na szczęście dla kierowcy jednośladu, tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie. Jednak na nagranie tego manewru zareagowały setki internautów. Pod postem w mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki komentarzy.
- Dziadek niczym "crazy frog" – komentował Pan Piotr.
- Do odważnych świat należy – dodała Pani Patrycja.
Cała sytuacja wzbudziła więc raczej śmiech i rozbawienie. Trzeba jednak pamiętać, że takie manewry na drogach są bardzo niebezpieczne i mogą skończyć się tragicznie. Zwłaszcza, że nie był to odosobniony przypadek. Informowaliśmy już o innym kierowcy, dla którego jazda pod prąd na rondzie Andresa zakończyła się na sali sądowej – więcej TUTAJ.
Komentarze (0)