Sytuacja miała miejsce w nocy z 17 na 18 listopada. Policjanci patrolujący okolice ul. Sienkiewicza zauważyli, że jadące z nadmierną prędkością mitsubishi, wjechało na Rondo Gen. Okulickiego pod prąd. Szczęśliwie nikt nie poruszał się z naprzeciwka i nie doszło do żadnego niebezpiecznego zdarzenia.
Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali kierującego, który jak się okazało woził ze sobą czwórkę kolegów.
- Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, policjanci wykonujący na miejscu czynności zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Mundurowi odstąpili od ukarania sprawcy mandatem. Na mieszkańca gminy Bełchatów zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu - informuje KPP Bełchatów.
Problemy z umiejętnym zachowaniem się na drodze kierowca mitsubishi miał już wcześniej. Jak się okazuje, zatrzymywano mu już uprawnienia do kierowania samochodem za wykroczenia drogowe.