W poniedziałek, 18 lipca, doszło do pożaru lasu w bliskim sąsiedztwie jednej z bełchatowskich szkół. Ogień pojawił się na terenach leśnych tuż za Szkołą Ponadpodstawową nr 2 i pobliskim blokiem na ulicy Czaplinieckiej.
Jak przekazuje, Michał Wieczorek rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej, przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieustalonego sprawcę. Spaleniu uległy 3 ary poszycia leśnego. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Strażacy zapewniają też, że nie było też zagrożenia dla szkoły i bloku.
- Dopóki pożar obejmuje tylko ściółkę, to jest on do opanowania. Nie sądzę, aby było to realne zagrożenie dla okolicznych budynków. Gdyby doszło do tego przy wyższych temperaturach, to pożar może objąć cały drzewostan, wtedy jest to duże zagrożenie – mówi Wieczorek.
Tego dnia z ogniem walczyły dwie jednostki straży pożarnej.
Strażacy byli w tym samym miejscu również we wtorek, 19 lipca. Tym razem na miejsce udał się jeden zastęp, który miał za zadanie dogasić pogorzelisko. Nie udało się ustalić, czy ogień wybuchł samoczynnie czy również tym razem przyczyną ponownie było zaprószenie.
Komentarze (0)