Policjanci zostali wezwani na ulicę Kwiatową. Po dojechaniu na miejsce na mundurowych czekała kobieta, jak się okazało, była to poszkodowana w kolizji drogowej. Funkcjonariuszom szybko zrelacjonowała całe zdarzenie.
- Kierująca renault poinformowała, że na rondzie przy ulicy Czyżewskiego jadący samochodem marki Ford Focus nie ustąpił jej pierwszeństwa przejazdu. Przodem wjechał w prawy tył jej pojazdu i odjechał jakby nic się nie stało – informuje Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
Kobieta pojechała za sprawcą, który swój samochód zatrzymał pod sklepem, właśnie na ulicy Kwiatowej. Mężczyzna, jeszcze przed pojawieniem się policji miał wszystkiemu zaprzeczyć i wejść do marketu. Przybyli na miejsce policjanci dokonali oględzin pojazdów oraz wylegitymowali kierowcę forda.
- Okazało się, że mężczyzna nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, przyznał się też do jazdy pod wpływem alkoholu – mówi Iwona Kaszewska.
29-latek tłumaczył policjantom, że w domu spożywał wysokoprocentowy alkohol, a do sklepu przyjechał po "setkę", którą... wypił na miejscu. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu ma ponad 3 promile. Za prowadzenie "na podwójnym gazie", mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Odpowie też za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu oraz jazdę bez uprawnień.