Magistrat zdemontował progi zwalniające na ulicy Pileckiego, które w lipcu ub. roku zostały zamontowane przed przejściem dla pieszych. Pomysł od samego początku wzbudzał ogromne kontrowersje wśród kierowców. Ci nie szczędzili miastu słów krytyki, bo uważali, że progi na ulicy w centrum miasta spowalniają ruch i mają zły wpływ na zawieszenie aut. Magistrat z kolei tłumaczył, że nowe rozwiązanie ma zapobiegać wypadkom i potrąceniom pieszych.
W ostatnich dniach urząd progi postanowił zlikwidować. Dlaczego? Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy bełchatowskiego magistratu wyjaśnia, że na demontaż progów zwalniających zdecydowano się... ze względów bezpieczeństwa.
- Niestety kierowcy często omijali te progi i tym samym stwarzali zagrożenie dla pieszych - mówi Kryspina Rogowska.
Miasto zdecydowało się na ich zastąpienie specjalnymi, pomalowanymi na czerwono, pasami wibracyjno – akustycznymi.
Komentarze (0)