W zeszłym roku dwukrotnie informowaliśmy o plenerowej siłowni na osiedlu Olsztyńskim, która zamieniła się w sadzawkę dla kaczek. Okazuje się, że to nie jedyna z miejskich atrakcji, która jest narażona na zalewanie. Jeden z czytelników poinformował, że podobny obiekt, zlokalizowany na ul. Jarzębinowej, od kilku dni przypomina raczej basen, niż siłownię.
- Tak wydawane są nasze pieniądze! Jaki jest sens budowania takich obiektów na terenie zalewowym Rakówki – dopytuje się bełchatowianin.
O sprawę zapytaliśmy w bełchatowskim magistracie. Urzędnicy informują, że niezbędne jest wykonanie korekt oraz odwodnienia – prace mają ruszyć, gdy poprawią się warunki atmosferyczne.
- Wspomniany teren jest na bieżąco monitorowany przez służby. Jak poinformował Wydział Inwestycji i Ochrony Środowiska UM, by zniwelować to zjawisko, konieczne jest dokonanie korekt, które poprawią funkcjonalność i dostępność wspomnianego obiektu. W okresie wiosennym, przy dobrych warunkach atmosferycznych wykonane zostanie częściowe odwodnienie terenu – informuje Kryspina Rogowska, rzecznik Urzędu Miasta w Bełchatowie.
Komentarze (0)