O gigantycznej podwyżce opłat za wywóz śmieci, która skierowana jest m.in. w przedsiębiorców informowaliśmy już z końcem września. Efektem uchwały, którą radni podjęli na ostatniej sesji rady miasta, będzie kilkukrotny wzrost cen, który z pewnością odczują właściciele restauracji czy zakładów usługowych.
Już podczas sesji, wiceprezydent Bełchatowa Dariusz Matyśkiewicz zwracał uwagę, że przedsiębiorcy pokrywali zaledwie część kosztów wywozu śmieci, przez co mieszkańcy płacili więcej.
- Przez ostatnie lata, przedsiębiorcy nie płacili kosztów faktycznie ponoszonych przez miasto za wywożenie śmieci. Do tego systemu [...] musieliśmy dokładać w formule składających się na te śmieci mieszkańców — mówił Dariusz Matyśkiewicz.
Jakiś czas później, w mediach społecznościowych, wiceprezydent zamieścił wpis, w którym zwrócił się bezpośrednio do mieszkańców Bełchatowa.
- Drodzy mieszkańcy wreszcie nie będziecie płacić za śmieci z terenów niezamieszkałych, czyli m.in. przedsiębiorców — pisał Dariusz Matyśkiewicz.
Czytając między wierszami można odnieść wrażenie iż słowa wiceprezydenta Matyśkiewicza sugerują, że bełchatowianie za wywóz śmieci zapłacą teraz mniej. To z pewnością ucieszyłoby wielu mieszkańców, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ceny za gospodarkę odpadami w Bełchatowie rosną z roku na rok. Na przestrzeni ostatnich 8 lat, podniosły się one aż o 270 procent.
Postanowiliśmy więc o ewentualne obniżki opłat za wywóz śmieci zapytać o w bełchatowskim magistracie. W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że w przesłanych do urzędu pytaniach kierowaliśmy się teoretycznym założeniem, że wykonawca nie podniesie cen w najbliższym przetargu.
Odpowiedź, którą otrzymaliśmy od Urzędu Miasta trudno określić jako jednoznaczną. Magistrat, mimo wyraźnej prośby o założenie, że stawki nie wzrosną mówi o nadchodzącym przetargu i o tym, że obecnie nie sposób stwierdzić, jakie ceny za wywóz śmieci będą obowiązywać w mieście w następnym okresie. Urzędnicy wyrazili jednak nadzieję, że dzięki podwyżce dla przedsiębiorców, opłaty dla mieszkańców uda się utrzymać na poziomie podobnym jak dotychczas.
- Miasto przygotowuje się do przetargu, który wyłoni odbiorcę śmieci na następny okres. Do czasu rozstrzygnięcia, trudno jest stwierdzić jakiej wysokości stawki będą obowiązywać w mieście. Liczymy na to, że dzięki urealnionym wysokościom opłat ponoszonych przez posesje niezamieszkałe (które produkują blisko 30 proc. wszystkich odpadów), będą one mogły, mimo rosnących kosztów odbioru śmieci, pozostać na zbliżonym poziomie jak dotychczas — informuje Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy bełchatowskiego magistratu.
O tym, czy podwyżka cen za wywóz śmieci w lokalach niezamieszkałych wpłynie w realny sposób na wysokość opłat ponoszonych przez mieszkańców, dowiemy się więc dopiero po rozstrzygnięciu przetargu. Ten ma zostać ogłoszony w najbliższych tygodniach.
Komentarze (0)