Tymon Spaleniak urodził się w 2017 roku. Od początku chłopiec rozwijał się jak w pełni zdrowe dziecko. Niestety po skończeniu 3. roku życia z Tymkiem zaczęło się dziać coś niepokojącego.
- W przedszkolu zaczął stronić od dzieci, coraz ciężej przychodziła mu nauka np. wierszyków z okazji dnia babci czy mamy. Z czasem zaczęły dochodzić problemy z jedzeniem, przestał posługiwać się sztućcami. Zaczął się potykać, często się przewracał, przestał dostrzegać przeszkody, czy były one na wysokości oczu, czy wręcz leżały na podłodze – relacjonują rodzice chłopca.
Rodzina zaczęła szukać pomocy u lekarzy. Chłopcu zostało wykonane wiele badań, jednak nikt nie był w stanie stwierdzić co się z nim dzieje. Dopiero we wrześniu w Centrum Diagnostyczno-Terapeutycznym Chorób Rzadkich we Wrocławiu usłyszeli diagnozę. Tymon jest chory na bardzo rzadką przypadłość potocznie zwaną chorobą Battena.
- Jest to przypadłosć ultrarzadka i słabo opisana w literaturze medycznej. Choroba jest mocno postępująca i na chwilę obecną w Polsce nie ma na nią leku. Choroba pozbawia Tymona wszystkich umiejętności, które nabył, odebrała mu już mowę, teraz odbiera wzrok i chód – tłumaczą rodzice.
Jak dodają, istnieje szansa leczenia chłopca w USA, gdzie prowadzona jest eksperymentalna terapia genowa. Rodzina jednak potrzebuje 100 tysięcy złotych, żeby wziąć w niej udział. W tym celu powstała zbiórka na portalu zrzutka.pl.
Poruszeni historią chłopca bełchatowscy przedsiębiorcy organizują licytacje, z których dochód przeznaczony jest na leczenie Tymka. Wygrać można m.in. vouchery do restauracji, na zabiegi kosmetyczne i fryzjerskie, a także wiele innych. Wszytko przekazane przez właścicieli firm z naszego miasta. Licytacje odbywają się na Facebooku „Sala zabaw Fantazja” i potrwają do 4 listopada. Zwycięzcy swoje nagrody odebrać będą mogli podczas finału akcji, który zaplanowano na 6 listopada w sali zabaw.