Do Częstochowy na środowy mecz z miejscowym zespołem Exact Systems Norwid trener Slobodan Kovac nie zabrał atakującego Aleksandara Atanasijevicia, którego zastąpił Aleksander Czerwiński z zespołu rezerw. Pozostali gracze pierwszej drużyny byli do dyspozycji.
Sztab szkoleniowy żółto-czarnych nie zlekceważył pierwszoligowca, który po piętnastu meczach sezonu 2021/2022 zajmuje dopiero dwunaste miejsce w tabeli TAURON 1 Ligi. W wyjściowym zestawieniu bełchatowian wyszli rozgrywający Grzegorz Łomacz, przyjmujący Milad Ebadipour i Dick Kooy, środkowi Mateusz Bieniek i Sebastian Adamczyk, atakujący Damian Schulz, Dick Kooy i libero Robert Milczarek. Trzech zmienników dostało swoją szansę, ale to nic w porównaniu do konfrontacji w pierwszych meczach Pucharu CEV, gdzie grało ich nawet sześciu.
W pierwszym secie ten solidny skład nie przełożył się nawet na przyzwoitą grę. Siatkarze z Bełchatowa wyszli na parkiet z fatalnym nastawieniem, bo chyba tylko tak można wytłumaczyć porażkę 18:25 w pierwszej partii, w której skończyli niewiele ponad 30% ataków. Równie słabo serwowali i grali w bloku, w przyjęciu nie było lepiej. Szybko okazało się, że rywal nie położy się na parkiecie i nie odda meczu bez walki.
Ten kubeł zimnej wody podziałał ożywczo na PGE Skrę, która wygrała dość pewnie trzy kolejne sety. Przede wszystkim zaczęli lepiej zagrywać i atakować, zaczął działać też blok. Zawodnicy Norwida w dalszym ciągu podejmowali ryzyko w polu serwisowym i ataku, ale przy pełnym zaangażowaniu bełchatowian byli skazani na porażkę. Najbardziej bolesną lekcją była dla nich trzecia partia, przegrana 11:25. W dwóch pozostałych ugrali 21 i 20 oczek.
Najlepszym zawodnikiem spotkania był środkowy Mateusz Bieniek. "Bieniu" zapisał na swoim koncie aż 16 punktów, kończąc 11 z 16 ataków oraz dorzucając trzy punkty blokiem i dwa zagrywką.
Kolejnym pucharowym rywalem PGE Skry będzie Asseco Resovia Rzeszów. W 1/8 finału TAURON Pucharu Polski 2021/2022 bełchatowianie podejmą rywala z Podkarpacia w hali Energia 19 stycznia. Wcześniej, bo już w czwartek 30 grudnia o godzinie 20:30 żółto-czarnych czeka ostatni tegoroczny mecz PlusLigi, w Radomiu z Cerrad Enea Czarnymi.
Komentarze (0)