- Impreza zgromadzi stu pięćdziesięciu zawodników z całego kraju. Z racji odbywających się w zbliżającym, jesiennym sezonie Mistrzostw Świata, zawody w Klukach będą areną do wyłonienia kadry narodowej - to gwarantuje start czołówki polskich maszerów. Na kluckich zawodach stawi się naprawdę silna grupa uznanych polskich multimedalistów - wyjaśnia Paweł Grabara, prezes Klubu „Wataha”.
- Cieszę się, że zawody tej rangi odbędą się częściowo na terenie lasów, którymi administrujemy, to okazja do promocji naszych zasobów – mówi Jarosław Zając, Nadleśniczy Nadleśnictwa Bełchatów, który okazał Klubowi dużą życzliwość i dodaje: - Trasy są wyznaczone istniejącym duktem leśnym i muszę przyznać, ze organizatorzy wybrali nie tylko urokliwą część naszych lasów, ale także jest trochę błota i technicznych trudności, czyli to czego ambitni sportowcy oczekują.
Sportowa rywalizacja zostanie przeprowadzona aż w dwudziestu trzech klasach. Maszerzy zaprezentują umiejętności swoje i swoich czworonożnych zawodników w następujących kategoriach: canicrossie (bieg z psem), bikejoringu (kolarz z psem), a także w zaprzęgach z 2- ,4- ,6- i 8 psami. Łącznie, dwudniowa rywalizacja, to blisko 12 godzin wyścigów. Już dziś organizatorzy serdecznie zapraszają do kibicowania, wstęp na Mistrzostwa jest bezpłatny.
- Wyścigi psich zaprzęgów to niezwykle rodzinna dyscyplina, skupiająca sportowców w bardzo zróżnicowanym wieku, a co najważniejsze dla widzów, bardzo widowiskowa i otwarta na ich czynny udział. Liczymy, że pogoda będzie nam sprzyjała - nie będzie padało i wspólnie z kibicami będziemy mogli przeżywać to sportowe święto. Zapraszamy, bo naprawdę warto zobaczyć najszybsze polskie psy w akcji - zachęca Grabara.
Wtóruje mu bełchatowianin, Waldemar Stawowczyk, który jest nie tylko członkiem klubu „Wataha”, ale także utytułowanym polskim maszerem. Tym razem zawody będzie miał po sąsiedzku...
- Mam nadzieję, że bełchatowian, tak otwartych na sport, może zainteresować dyscyplina, która wbrew powszechnej opinii przypisana jest tylko północnym, śnieżnym zakątkom. Nic bardziej mylnego, doskonali maszerzy są na wyciągnięcie ręki i z pewnością podadzą ją każdemu, kto na zawodach się zjawi! - zachęca Stawowczyk.