Łódź jest znana wielu młodym ludziom jako miasto akademickie, które oferuje różnorodne kierunki studiów na licznych uczelniach. Szacuje się, że obecnie miasto to liczy około 120 tysięcy studentów, co plasuje je na jednym z wyższych miejsc w rankingu studenckich miejscowości. Jednym z czynników, decydujących o atrakcyjności tego miasta, są niskie koszty wynajmu mieszkania - Łódź pod tym względem przebija wiele dużych miast w Polsce. Sprawdź, w jakich dzielnicach życie jest najtańsze.
Czy warto zamieszkać w Łodzi?
Przeprowadzane na przestrzeni lat badania statystyczne dowodzą, że z roku na rok ludziom żyje się w Łodzi coraz lepiej. Aktualnie ponad połowa mieszkańców twierdzi, że funkcjonuje im się bardzo dobrze lub raczej dobrze. Satysfakcja ta jest dużo większa w porównaniu z poprzednimi latami, co oznacza, że Łódź się stale rozwija, a władze miasta mają na uwadze dobro wszystkich mieszkańców. Widać to bardzo dobrze po liczbie osób, które na stałe zamieszkują w tej miejscowości. Większą populacją mogą się pochwalić jedynie Kraków oraz Warszawa. Porównując ceny mieszkań w tych trzech miastach, można z łatwością zauważyć, że Łódź oferuje najtańsze oferty wynajmu lub zakupu nieruchomości.
Zastanawiasz się czy warto zamieszkać w Łodzi? Sprawdź!
W jakich dzielnicach najtaniej?
Jeśli zależy Ci na niskich kosztach życia, to Łódź będzie dla Ciebie idealnym miejscem. Atrakcyjne ceny mieszkań przyciągają nie tylko ludzi o stabilnej sytuacji finansowej, ale też uczniów, studentów, czy wielu innych młodych ludzi, którzy dopiero wkraczają w poważne dorosłe życie. Z danych umieszczonych na portalu Adresowo wynika, że średnia cena za m2 mieszkania w Łodzi wynosi 6 556 zł/m2. Jeśli chodzi o dzielnice oferujące najbardziej korzystne ceny, to przedstawiają się one następująco:
-
Karolew - 5829 zł/m2
Chojny - 6216 zł/m2
Bałuty - 6272 zł/m2
Natomiast dzielnice znane wśród mieszkańców jako najdroższe to:
-
Olechów - 8125 zł/m2
Janów - 7072 zł/m2
Doły - 6977 zł/m2
Dzielnice takie jak Olechów, czy Janów to obszary położone z dala od centrum. Wysokie ceny są dyktowane przez inwestorów oraz deweloperów, którzy preferują okolice obrzeży miast od tych usytuowanych blisko centrum.
Na szczególną uwagę zwraca fakt, że różnica pomiędzy najtańszymi a najdroższymi mieszkaniami jest stosunkowo niewielka. Porównując powyższe dane do tych pochodzących z rynku mieszkaniowego np. w Warszawie, można zauważyć, że tam te dysproporcje są znacznie wyższe. Aktualna sytuacja związana z pandemią koronawirusa raczej nie zwiastuje spadku cen w najbliższym czasie, a wręcz przeciwnie - możemy zaobserwować ich stały wzrost związany z chęcią nadrobienia poniesionych strat przez właścicieli nieruchomości.