Odważna gra!
Już na początku tego meczu można było odnieść wrażenie, że Polska wyszła na boisko ze zdecydowanie innym nastawieniem, niż podczas starcia ze Słowacją na otwarcie Euro 2020. Paulo Sousa zdecydował się na ofensywne ustawienie, ponieważ skorzystał tym razem z dwójki napastników, co znacząco odciążyło Roberta Lewandowskiego. Można powiedzieć, że Karol Świderski był dla Lewego tym, kim w przeszłości bywał Arek Milik. Portugalczyk wyszedł odważnie i być może właśnie odwaga trenera pozwoliła piłkarzom wierzyć, że będą w stanie powalczyć z Hiszpanią.
Zakłady bukmacherskie przed meczem nie dawały Biało-Czerwonym większych szans, jednak jak widać – kursy nie grają, a Polacy pokazali, że w takiej dyspozycji są w stanie wygrać z każdym. Trzeba zadać sobie jednak bardzo ważne pytanie – dlaczego w ten sposób nie zagrali ze Słowacją? Druga połowa tamtego pojedynku była udana, aż do momentu czerwonej kartki dla Krychowiaka. Kto wie, jak potoczyłoby się to starcie, gdyby nie wykluczenie środkowego pomocnika.
Polska – statystyki:
- Polacy w meczu z Hiszpanią mieli 31% posiadania piłki.
- Podopieczni Paulo Sousy stracili gola w obu meczach tego turnieju.
- Polska oddała tylko dwa celne strzały na bramkę Hiszpanii.
- Oba uderzenia w światło bramki dla Biało-Czerwonych oddał Robert Lewandowski.
- Polacy stworzyli sobie pięć sytuacji bramkowych w meczu z Hiszpanią.
- Bramka zdobyta przez Roberta Lewandowskiego była jego pierwszym golem na wielkim turnieju od meczu z Portugalią.
- Lewandowski jest jedynym piłkarzem reprezentacji Polski, który strzelił Hiszpanii gola na wyjeździe.
- Polacy wymienili 150 celnych podań w tej rywalizacji.
Solidnie w obronie
Polacy w meczu z Hiszpanią zagrali odważnie, jednak trzeba również docenić formację defensywną. Jak pokazują współczynniki expected goals, czyli popularne xG – Polska miała statystycznie więcej dobrych sytuacji do zdobycia gola i powinna nawet wygrać ten mecz, co może być sporym zaskoczeniem, ponieważ Hiszpania miała jeszcze zmarnowany rzut karny, przestrzeloną dobitkę i kilka sytuacji Moraty.Kluczem do dobrego wyniku była w tym meczu agresja, której bez wątpienia nie brakowało. Polacy zagrali w kontakcie z przeciwnikiem, a pierwsze pięć minut tej rywalizacji, to była prawdziwa szarża polskiej husarii w wysokim pressingu. Hiszpanie już po kilku minutach mogli zauważyć, że czeka ich o wiele trudniejsze starcie niż ze Szwecją, gdzie od początku do końca meczu kontrolowali boiskowe wydarzenia, a rywal grał w niskim pressingu, czekając na błędy i szybkie kontry.
Kamil Glik był liderem polskiej defensywy, jednak trzeba docenić również Jana Bednarka, a także obu wahadłowych. Kamyczek do ogródka można wrzucić Bartoszowi Bereszyńskiemu, który nie pokrył Moraty przy strzelonej bramce, a także kilka razy zagotował się pod naszą bramką. Statystyki defensywne bronią jednak tego piłkarza, więc miejmy nadzieję, że będzie w stanie jeszcze lepiej zagrać ze Szwecją.
Hiszpania – statystyki:
- Hiszpanie mieli w tym meczu 69% posiadania piłki.
- La Furja Roja stworzyła sobie 11 sytuacji bramkowych w meczu z Polską.
- Hiszpania w tym spotkaniu zmarnowała rzut karny.
- Hiszpanie oddali pięć celnych strzałów na bramkę Wojciecha Szczęsnego.
- Hiszpanie wymienili aż 773 podania, z czego 658 było celnych.
- Oba mecze tego zespołu na Euro 2020 to wyniki -2,5 gola.
- Hiszpania straciła tylko jedną bramkę w czterech poprzednich meczach.
- Hiszpania w każdym meczu domowym z Polską zdobyła przynajmniej jednego gola.
- Hiszpanie po raz pierwszy stracili gola w meczu domowym z Polską.
Kluczowy punkt
Przed rozpoczęciem tego spotkania analitycy zakładów bukmacherskich nie mieli żadnych wątpliwości, że Polacy nie są tutaj faworytem. Kursy wyraźnie wskazywały, że Hiszpania powinna wyraźnie wygrać ten mecz na Euro 2020 i nawet remis byłby odbierany w kategorii sporego zaskoczenia. To właśnie podział punktów był minimalnym wynikiem, jaki musieli osiągnąć podopieczni Paulo Sousy, aby pozostać w grze. Polska potrzebowała przynajmniej punktu, ponieważ dzień wcześniej Szwedzi wygrali ze Słowacją, czym skomplikowali naszą sytuację. Jak się okazało – fakt, że był to mecz o wszystko, tym razem nie spętał nóg Biało-Czerwonym, którzy zagrali najlepszy mecz pod wodzą nowego trenera. W końcu było widać walkę, zaangażowanie, a także pomysł w ofensywie. Miejmy nadzieję, że porażka w starciu ze Słowacją była ostrzegawczym sygnałem, który przebudził reprezentację Polski, a teraz będzie już z górki na Euro 2020.
Kolejny rywal – Szwecja
Remis z Hiszpanią to korzystny wynik, jednak tak, jak zaznaczył w pomeczowym wywiadzie Robert Lewandowski – na razie nic nie wygraliśmy, a jedynie podtrzymaliśmy szanse na dalszą grę w tym turnieju. Polacy będą musieli strzelić przynajmniej jednego gola, aby realnie myśleć o awansie do kolejnej rundy. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ Szwedzi do tej pory ani razu nie wyciągali piłki z własnej siatki. Udało im się nawet przetrzymać napór ze strony Hiszpanii, która zmarnowała kilka dogodnych sytuacji.
Największą gwiazdą tej drużyny jest Isak, czyli napastnik Realu Sociedad. Snajper pokazał się z doskonałej strony przeciwko Słowacji, gdzie wywalczył rzut karny, ale miał również kilka fantastycznych akcji indywidualnych. Biało-Czerwoni muszą zwrócić na niego uwagę, ponieważ zachowanie czystego konta może być tutaj decydujące w kontekście wywalczenia korzystnego wyniku.
Spotkanie ze Szwecją odbędzie się w środę w St. Petersburgu, czyli na obiekcie, w którym Biało-Czerwoni przegrali swoje pierwsze spotkanie na tym turnieju.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.superbet.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 24.10.2019 r., o nr PS4.6831.5.2019.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – redaktor Zagranie.com, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej! Na Twitterze - @Mati_N95