Jak górniczy klub doszedł do wicemistrzostwa Polski
Dla wielu kibiców sezon 2006/2007 w wykonaniu GKS Bełchatów to do dziś futbolowe science fiction. Klub, który nigdy wcześniej nie miał ambicji sięgać po tytuły, nagle zaczął punktować jak równy z równym z Legią, Wisłą czy Lechem. Pod wodzą trenera Oresta Lenczyka drużyna była poukładana, skuteczna i... niespodziewanie regularna.Zakłady bukmacherskie online na to, że GKS Bełchatów zdobędzie wicemistrzostwo były rzadkością. Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw, a przecież do tytułu zabrakło tylko jednego punktu!
Czołówka tabeli Ekstraklasy 2006/2007:
- Zagłębie Lubin – 62 pkt
- GKS Bełchatów – 61 pkt
- Legia Warszawa – 52 pkt
Marzenie zderza się z rzeczywistością
W sezonie 2007/08 GKS Bełchatów zadebiutował w europejskich pucharach, startując w Pucharze UEFA. W I rundzie eliminacyjnej trafił na gruzińskie Ameri Tbilisi. Pierwszy mecz w Bełchatowie zakończył się pewnym zwycięstwem 2:0. Rewanż w Gruzji był jednak dramatyczny – gospodarze odrobili straty (0:2), ale w serii rzutów karnych lepsi okazali się Polacy, wygrywając 4:2. Pierwszą, historyczną bramkę dla ekipy z Bełchatowa zdobył Dariusz Pietrasiak.W II rundzie GKS zmierzył się z silniejszym przeciwnikiem – ukraińskim Dniprem. W domowym meczu bełchatowianie przegrali 2:4, co postawiło ich w trudnej sytuacji przed rewanżem. Mimo ambitnej gry i remisu 1:1 na wyjeździe, to Dnipro awansowało dalej z wynikiem 5:3 w dwumeczu.
Była to jedyna kampania GKS Bełchatów w europejskich pucharach, ale zapisała się w historii klubu jako wyjątkowy epizod.
Komentarze (0)