Swoje doniesienia Reuters opiera na wypowiedziach osób, które pragną jednak zachować anonimowość.
- Nikt nie chce odkrywki w Złoczewie. PGE musi skupić się na projektach nisko- lub zeroemisyjnych, które pozytywnie wpłyną na jej EBITDA (zysk operacyjny) – brzmiała jedna z wypowiedzi źródła agencji.
Opublikowano też informację, jakoby źródło rządowe określiło kwestię Złoczewa jako "problematyczną". Na chwilę obecną, ministerstwo aktywów nie odpowiedziało jeszcze na pytania Reutersa w tym temacie.
W kwestii koncesji, agencja miał otrzymać jednak zapewnienia od PGE, że spółka "nadal planuje zabezpieczyć koncesję w Złoczewie".
Argumentem przemawiającym za odkrywką Złoczew, z pewnością jest fakt, że Elektrownia Bełchatów wytwarza aż 20% energii elektrycznej w Polsce, a nowa kopalnia miałaby utrzymać ciągłość jej pracy. Dlatego też porzucenie planów związanych ze Złoczewem, będzie musiało być poprzedzone znalezieniem zamiennika dla węgla brunatnego, by nie dopuścić do zakłóceń w dostawach energii. Z drugiej strony barykady stoją restrykcyjne przepisy unijne i ekolodzy, którzy przekonują m.in., że jej budowa spowodowałaby przesiedlenie aż 33 wsi i dodatkowe zanieczyszczenie wody na obszarze, w którym już odnotowujemy jej niedobory.
Źródło: reuters.com