Nieco ponad miesiąc temu informowaliśmy o wypadku, do którego doszło na ulicy Fabrycznej w Bełchatowie. Wówczas rozpędzone bmw wypadło, rozbiło ogrodzenie i zatrzymało się na szkolnym trawniku. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawili się mieszkańcy okolicznych bloków, którzy szczegółowo opisali nam przebieg zdarzenia.
- Dwóch młodych chłopaków w bmw ostro wyjechało od strony ulicy Kaczyńskich w kierunku Bawełnianej. Ruszyli z głośnym rykiem, aż było słychać takie wystrzały, po czym kierowca stracił panowanie, odbijając się od krawężnika auto wpadło na parking. Uderzył w stojącego tam volkswagena, tak, że aż go obróciło i odrzuciło, a on wycinając ogrodzenie szkoły, wylądował na trawniku – relacjonował nam świadek wypadku.
Mężczyzna dodał, że zaledwie chwilę wcześniej tym chodnikiem szła jego córka. Zaznaczał, że nawet nie chce myśleć, co by się stało, gdyby wracała do domu kilka minut później. Podzielił się z nami również historią trwającego od dłuższego czasu problemu. Okazuje się, że ulica Fabryczna stała się pewnego rodzaju torem wyścigowym i miejscem do sprawdzania głośności wydechów w samochodach.
Mieszkańcy ulicy Fabrycznej boją się o bezpieczeństwo
Z relacji mieszkańców wynika, że nie było to pierwsze takie zdarzenie na Fabrycznej. Do podobnej sytuacji miało bowiem dojść, chociażby rok temu. Wówczas to motocykliści za bardzo się rozpędzili i wypadli z drogi. Co więcej, mieszkańcy cały czas mierzą się z hałasem przejeżdżających z dużą prędkością aut.
- Na tym odcinku młodzi często przekraczają prędkość i jest to nagminne zwłaszcza w godzinach wieczornych. W sezonie letnim dochodzą jeszcze motocykle, więc jest to tragedia. Tu są wszędzie bloki, robi się echo, więc oni sobie testują głośność wydechu. W weekend nie da się spać, bo cały czas słychać ryk samochodów i motocykli – mówił nam jeden z mieszkańców Fabrycznej.
Jak dodaje, zagrożenie ze strony rozpędzonych aut nie jest jedynym problemem dotyczącym bezpieczeństwa, z którym na co dzień mierzą się mieszkańcy ulicy Fabrycznej. Okazuje się bowiem, że kłopotliwe jest też słabe oświetlenie okolicy.
- Tu są lampy parkowe, które nie są skierowane na drogę, tylko świecą w górę, a dodatkowo są jeszcze zasłonięte przez drzewa. Wystarczy wybrać się tutaj w nocy i zobaczyć, jak to wygląda. Tu jest luka świetlna – mówi mieszkaniec jednego z bloków.
Zapowiedział również, że mieszkańcy zamierzają wziąć sprawy w swoje ręce i przygotowują petycje w sprawie poprawy bezpieczeństwa na ich ulicy. O sprawę zapytaliśmy zatem w Urzędzie Miasta w Bełchatowie, który jest zarządcą drogi. Okazuje się, że w planach są już pierwsze zmiany.
Na Fabrycznej będzie jaśniej?
Jedno z pytań, które skierowaliśmy do urzędu, dotyczyło oświetlenia feralnej ulicy. Okazuje się, że w tej sprawie zostały podjęte już pierwsze kroki.
- Miasto Bełchatów już zleciło wymianę opraw. Zadanie to zostanie wykonane, wraz z innymi zleconymi wymianami opraw w mieście – informuje Kryspina Rogowska rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bełchatowa.
Dodatkowo przycięte zostaną również drzewa, które osłaniają lampy. Mieszkańcy muszą jednak jeszcze na chwilę uzbroić się w cierpliwość w tym zakresie.
- Prace na tym terenie związane z pielęgnacją drzew, przycinaniem ich w miejscach, gdzie zasłaniają lampy, będą wykonywane w najbliższym czasie. Nie jestem w stanie obecnie wskazać konkretnego terminu. Zadania w tym zakresie prowadzone są sukcesywnie na terenie miasta – dodaje Rogowska.
Koniec z „wyścigami” na Fabrycznej?
Co jednak z największym problemem Fabrycznej, czyli kierowcami przekraczającymi prędkość? Okazuje się, że również w tym zakresie podjęto już działania. Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, widać jednak światełko w tunelu. Zapytaliśmy magistratu o możliwość wprowadzenia zmian na ulicy, które spowodują, że kierowcy nie będą przekraczać prędkości. W planach pojawiła się instalacja progu zwalniającego.
- W tym zakresie prowadzone były już wstępne rozmowy między innymi na spotkaniu Komisji do spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy Staroście Bełchatowskim, w którym oprócz przedstawicieli miasta, uczestniczy również Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie. Jedną z rozpatrywanych aktualnie możliwości jest zainstalowanie w połowie długości drogi progu zwalniającego. Aktualnie Miasto Bełchatów wystąpiło w tym zakresie o opinie zarówno do wspólnot mieszkaniowych z ulicy Fabrycznej, jak i też do VI Liceum im. Herberta. Problem jest znany i w tym zakresie będą podejmowane działania – wyjaśnia Kryspina Rogowska.
Jednocześnie magistrat przypomina, że problemy związane usterkami, czy też tak jak w tym przypadku oświetleniem mieszkańcy mogą zgłaszać bezpośrednio do urzędu. W tym celu stworzono nawet specjalny formularz.
- Służy temu m.in. prosty formularz dostępny na oficjalnej stronie miasta „Zgłoś Usterkę". Jest on na bieżąco monitorowany, nadzorowany, a miasto na zawarte w nim dylematy odpowiada, rozwiązując zgłaszane problemy, najszybciej jak to możliwe. W sytuacjach zagrożenia życia, mienia zawsze można zgłosić telefonicznie do Straży Miejskiej, która działa całodobowo, i jest w stanie natychmiast podjąć interwencję – podsumowuje Kryspina Rogowska.
Do pełnego rozwiązania problemu, z którym mierzą się mieszkańcy ulicy Fabrycznej jeszcze trochę. Wiele wskazuje jednak na to, że w końcu będą oni mogli odetchnąć z ulgą i ze spokojem przechodzić przez drogę, bez obaw o to, że dojdzie do tragedii.
Komentarze (0)