reklama

Zwłoki kobiety wyłowione z Rakówki. Prokurator zdradza, co było przyczyną śmierci

Opublikowano:
Autor:

Zwłoki kobiety wyłowione z Rakówki. Prokurator zdradza, co było przyczyną śmierci  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaZakończyło się prokuratorskie śledztwo w sprawie zwłok kobiety, wyłowionych z Rakówki w listopadzie ubiegłego roku. Wyniki sekcji zwłok jasno wskazują, że do jej śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. Co jeszcze wiemy o kobiecie, której ciało znalazła dwójka nastolatków?

Wszystko zaczęło się w niedzielne popołudnie, 10 listopada. Około godziny 14:30, dyspozytor straży miejskiej odebrał zgłoszenie od dwójki nastolatków, którzy twierdzili, że w Rakówce pływają ludzkie zwłoki. Po przybyciu na miejsce, mundurowi szybko potwierdzili obawy młodych bełchatowian. Więcej możecie przeczytać w artykule Zwłoki w Rakówce. Nastolatkowie dokonali makabrycznego odkrycia.

Śledztwo wszczęła bełchatowska prokuratura. Biegli musieli ustalić, co konkretnie było przyczyną śmierci i czy nie było udziału osób trzecich. Po prawie dwóch miesiącach pracy wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa.

- Wszystkie okoliczności, w tym przesłuchania świadków, zabezpieczona dokumentacja fotograficzna i sekcja zwłok wskazują, że zgon miał charakter naturalny. To znaczy, że nie przyczyniła się do tego inna osoba – mówi Piotr Grochulski, szef bełchatowskiej prokuratury. – Przyczyną zgonu kobiety było gwałtowne uduszenie na skutek utonięcia.

W aktach sprawy możemy też przeczytać, że sekcja zwłok nie wykazała na ciele denatki zmian urazowych poza kilkoma niewielkimi sińcami. Trzeba też zaznaczyć, że w chwili śmierci kobieta była trzeźwa.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE