To kolejna manifestacja organizowana w związku z brakiem decyzji w sprawie odkrywki Złoczew. Poprzednie odbyły się w Bełchatowie pod siedzibą koncernu PGE GiEK. Tym razem protestujący pojadą do Warszawy. Manifestację zorganizuje Federacja Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego.
- W związku z bardzo trudną sytuacją w branży węgla brunatnego , w Bełchatowie (Koncesja Złoczew), Turowie (brak docelowej koncesji do roku 2044) oraz PAK (likwidacja kopalń) na ostatnim posiedzeniu Prezydium Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego we Wrocławiu, zrzeszonej w Ogólnopolskim Porozumieniu Związków Zawodowych, podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu akcji protestacyjnej w Warszawie – poinformowali związkowcy w oficjalnym komunikacie.
Manifestacja „w obronie miejsc pracy i energetyki na węglu brunatnym” odbędzie się 28 sierpnia w Warszawie. Jak informują związkowcy, termin zapisów, godzina i trasa pikiety zostanie podana w późniejszym terminie, po dokonaniu wszelkich formalności. W ramach Federacji Związków Zawodowych działa jeden z największych kopalnianych związków – MZZ „Odkrywka”. Niewykluczone, że w manifestacji wezmą udział także inne organizacje z kopalni i elektrowni Bełchatów. Do czego zachęcają sami organizatorzy, którzy zaprosili do wspólnej pikiety w stolicy wszystkie związki zawodowe kopalń i elektrowni działających w PGE GiEK, którym „na sercu leży dobro pracowników”.
Budowa odkrywki Złoczew to szansa na przedłużenie pracy bełchatowskiej elektrowni, a także na miejsca pracy dla górników. Węgiel w odkrywce Szczerców skończy się już bowiem około 2036 roku. Górnicy i energetycy z Bełchatowa mają już jednak dość przeciągających się w nieskończoność procedur, związanych z uzyskaniem koncesji dla złoża Złoczew. Zarówno PGE, jak i rząd, również unikają jasnych deklaracji w sprawie budowy nowej odkrywki. Prezes PGE podczas ostatniej wizyty w Bełchatowie zaznaczał, że rozpoczęcie budowy kopalni będzie zależało od wielu czynników m.in. społecznych, technicznych, a przede wszystkich ekonomicznych. Wojciech Dąbrowski stwierdził też, że że budowa Złoczewa to wciąż „jedna ze strategicznych inwestycji w PGE”, jednak to czy ona się rozpocznie, musi zostać poparte wcześniejszymi analizami. Takie słowa jednak zupełnie nie przekonują górników, którzy powoli tracą cierpliwość...
