Choć emerytura to prawo, nie obowiązek, większość Polaków traktuje osiągnięcie wieku emerytalnego jak granicę nie do przekroczenia. Kobiety kończą pracę po 60. roku życia, mężczyźni po 65. Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że ponad 70 proc. z nich przechodzi na emeryturę dokładnie w dniu uzyskania uprawnień, a 90 proc. – w ciągu pierwszego roku.
ZUS jednak zauważa, że wśród seniorów rośnie świadomość finansowa. „Spośród 1,2 mln pracujących osób w wieku emerytalnym 989,9 tys. odprowadzało składki na ubezpieczenie emerytalne – to o 1,9 proc. więcej niż rok wcześniej” – podkreśla urząd. Dłuższa aktywność zawodowa to nie tylko dodatkowy dochód, ale też szansa na znacznie wyższą emeryturę w przyszłości.
Prosty sposób na wyższą emeryturę
ZUS przeprowadził analizę, która pokazuje, jak bardzo moment przejścia na emeryturę wpływa na jej wysokość. Przykład dotyczy mężczyzny urodzonego w styczniu 1960 roku i kobiety z rocznika 1965. Założono, że oboje rozpoczęli pracę w wieku 25 lat i przez całą karierę zawodową opłacali składki od przeciętnego wynagrodzenia.
Gdyby przeszli na emeryturę w styczniu 2025 roku, otrzymaliby świadczenie podstawowe. Ale już rok dłuższej pracy zwiększyłby je o 12 proc., dwa lata – o 26 proc., a trzy lata – o imponujące 41 proc. Te liczby pokazują, że cierpliwość naprawdę się opłaca, a różnice w wysokości świadczeń potrafią być znaczące.
Dłuższe życie to mniejsza emerytura – jeśli nie wydłużysz pracy
ZUS przypomina, że w Polsce wydłuża się średni czas pobierania emerytury. Przeciętny 60-latek otrzymuje świadczenie przez 22,2 roku, a 65-latek przez 18,4 roku – to o 18–20 proc. więcej niż w 1999 roku. Ma to swoje konsekwencje finansowe. „Wydłużanie trwania życia powoduje, że za tę samą kwotę składek emeryci uzyskują o 8–9 proc. niższe świadczenie niż w chwili, gdy ZUS rozpoczął przyznawanie i wypłatę emerytur z nowego systemu” – informuje urząd.
Dlatego decyzja o dłuższej pracy to nie tylko sposób na zwiększenie zgromadzonych środków, ale też sposób na zrekompensowanie skutków demografii. Dłuższa aktywność zawodowa pozwala utrzymać stabilny poziom życia, mimo że przeciętny Polak żyje dziś dłużej niż dwie dekady temu.
Ile pieniędzy trzeba mieć, by osiągnąć minimum
Według danych ZUS osoba w wieku 60 lat, która ma na koncie 100 tys. zł, może liczyć na 375,38 zł miesięcznej emerytury. Pięć lat później, w wieku 65 lat, ta sama kwota przekłada się już na 452,90 zł. To niemal 80 zł różnicy miesięcznie przy tej samej kwocie zgromadzonych składek.
ZUS obliczył też, że by uzyskać minimalną emeryturę na poziomie 1878,91 zł, 60-latek musi zgromadzić nieco ponad 500 tys. zł. Natomiast osoba, która zdecyduje się przejść na emeryturę dopiero w wieku 65 lat, potrzebuje o około 80 tys. zł mniej. To pokazuje, że każdy rok ma realne znaczenie dla przyszłego portfela seniora.
Polacy coraz częściej łączą emeryturę z pracą
Z danych urzędu wynika, że coraz więcej osób decyduje się nie rezygnować z aktywności zawodowej po osiągnięciu wieku emerytalnego. Pod koniec 2024 roku 872,6 tys. emerytów nadal było aktywnych zawodowo – to o 2,2 proc. więcej niż w 2023 roku.
Eksperci wskazują, że to zjawisko ma nie tylko wymiar finansowy. Praca w starszym wieku pozwala utrzymać więzi społeczne, lepiej radzić sobie z samotnością i zachować sprawność psychiczną. ZUS podkreśla, że dla wielu osób to również sposób na powiększenie swojego kapitału emerytalnego, który przełoży się na wyższe świadczenie w kolejnych latach.
Lepiej poczekać z decyzją
Choć formalnie wniosek o emeryturę można złożyć nawet 30 dni przed osiągnięciem wieku emerytalnego, ZUS zaleca rozważenie późniejszego terminu. Każdy dodatkowy rok pracy to nie tylko kolejne składki, ale też większa miesięczna kwota wypłat.
Średnio można liczyć na wzrost świadczenia o 10–15 proc. rocznie, co w perspektywie kilku lat daje różnice liczone w tysiącach złotych. Z danych ZUS wynika jasno – osoby, które pracują dłużej, mają wyraźnie wyższe emerytury. W czasach inflacji i rosnących kosztów życia to jedna z najrozsądniejszych decyzji, jakie można podjąć przed przejściem na zasłużony odpoczynek.
Komentarze (0)