Poniedziałek, 30 września był trudnym dniem dla strażaków z jednostek powiatu bełchtowskiego. Przez 12 godzin służby interweniowały 50 razy. Najwięcej, bo 41 wezwań dotyczyło tzw. wiatrołomów, czyli drzew powalonych na ulice lub chodniki. Kolejne 6 zgłoszeń mówiło o zerwanych lub uszkodzonych linii energetycznych. Najprawdopodobniej największe straty ponieśli mieszkańcy budynku w Czyżewicach, gdzie silny wiatr zerwał ok. 30 metrów pokrywy dachowej. Na miejscu strażacy pomogli zabezpieczyć konstrukcję i nałożyć plandekę ochronną. Żywioł zerwał też dachy dwóch budynków gospodarczych w miejscowościach Zalesna i Wygiełzów.
-Silny wiatr zaczął się zrywać nad terenem powiatu bełchatowskiego w okolicach godziny 11:00. Ostatni powrót jednostki ochotniczej z działań w terenie był przed godziną 00:00. W akcji spędziliśmy więc cały dzień. Dzisiaj byliśmy jeszcze przy dwóch, porządkowych zdarzeniach – informuje rzecznik Straży Pożarnej Wojciech Maciejewski.