Straż Miejska w Bełchatowie poinformowała o sytuacji, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę na osiedlu Przytorze. Jak wyjaśniają strażnicy, funkcjonariusz w czasie wolnym od służby „zapobiegł potencjalnej tragedii”.
Policja na bełchatowskim osiedlu
Wszystko zaczęło się około godziny 1:00, gdy jeden ze strażników zauważył siedzącego w zaparkowanym samochodzie mężczyznę. Silnik pojazdu byłą włączony, a mundurowy postanowił sprawdzić, co się dzieje.
- Już podczas rozmowy wyczuł woń alkoholu, co wzbudziło jego podejrzenia. Natychmiast zwrócił uwagę mężczyźnie, nakazując mu wyłączenie silnika i powstrzymanie się od jazdy. Niestety, kierowca zignorował ostrzeżenie – informuje Straż Miejska w Bełchatowie.
Mężczyzna uruchomił silnik i próbował odjechać. W takiej sytuacji interweniujący strażnik ponownie ruszył do akcji i uniemożliwił pijanemu kierowcy dalszą jazdę.
- Podbiegł do pojazdu i skutecznie go zatrzymał, a następnie niezwłocznie wezwał policję. Dzięki jego szybkiej reakcji nietrzeźwy kierowca został przekazany w ręce policji, co pozwoliło uniknąć potencjalnie tragicznych konsekwencji jego nieodpowiedzialnego zachowania – relacjonują strażnicy miejscy.
Służby apelują do mieszkańców
Służby niezmiennie apelują do kierowców o niewsiadanie za kierowcę pod wpływem alkoholu, a mieszkańców proszą o reagowanie na zagrożenie. Może to pozwolić na uniknięcie tragedii.
- Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierowcy stanowią śmiertelne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Każdy z nas może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa, reagując na podobne sytuacje i zgłaszając je odpowiednim służbom. Dlatego nigdy nie bądźmy obojętni! Widzisz - reaguj, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Twoja reakcja może uratować czyjeś życie – przypominają policjanci.
Komentarze (0)