Do zdarzenia doszło w Kurnosie koło Bełchaowa. Policja została wezwana do agresywnego mężczyzny, który wszczął awanturę z taksówkarzem, gdy ten przywiózł go pod jeden ze sklepów.
- Mężczyzna był agresywny, swoją złość finalnie wyładował na drzwiach pojazdu, powodując wgniecenie karoserii. Zniszczył również okulary taksówkarzowi i rozdarł mu koszulę. Agresor uciekł, kiedy pokrzywdzony na pomoc wzywał patrol policji - relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Jak dodaje, przed przyjazdem mundurowych 55-letni agresor ponownie pojawił się pod sklepem i wciąż obrzucał wulgaryzmami taksówkarza, któremu groził również pobiciem. Na miejsce przyjechał patrol policji i wylegitymował mężczyznę, który w czasie interwencji cały czas był agresywny.
- Wyzywał zgłaszającego, a kiedy funkcjonariusze przywoływali go do porządku, agresor swoją złość próbował wyładować na mundurowych. Agresywny mężczyzna, używając wulgaryzmów, znieważył i naruszył nietykalność cielesną interweniujących funkcjonariuszy, czym naraził się na dodatkową odpowiedzialność - mówi Iwona Kaszewska.
Mundurowi zatrzymali agresywnego 55-latka, który był pijany. W wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Taksówkarz wartość strat ocenił na blisko 1 tys. zł.
Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał zarzuty m.in. uszkodzenia mienia, gróźb karalnych, naruszenie nietykalności cielesnej oraz znieważenia funkcjonariusza policji. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)