Aby oddać ważny głos w wyborach, należy postawić znak X w kratce przy nazwisku tylko jednego kandydata na jednej karcie. Głos będzie nieważny, jeśli wyborca postawi znak X przy nazwiskach dwóch lub więcej kandydatów z różnych list albo jeśli nie postawi go wcale.
Wybory 2023. Wyborca otrzyma trzy jednostronicowe karty
W przypadku referendum głos będzie ważny wówczas, gdy głosujący postawi znak X w jednej z kratek przy odpowiedzi na dane pytanie. Karta będzie nieważna, jeśli znak X nie zostanie postawiony w żadnej z kratek lub będzie postawiony w obu kratkach przy jednym pytaniu. Co ważne, osoby, które wezmą udział w głosowaniu, nie muszą uczestniczyć w referendum. Wówczas muszą odmówić przyjęcia karty do głosowania już podczas okazywania dowodu, informując członka komisji o braku chęci pobrania karty referendalnej.Wszystkie karty, które otrzyma wyborca, będą jednostronicowe. Każda musi być opieczętowana pieczęcią okręgowej komisji wyborczej i zawierać instrukcję opisującą właściwy sposób oddania głosu. Osoby niewidome oraz niedowidzące będą mogły w trakcie wyborów skorzystać ze specjalnych nakładek na karty do głosowania sporządzonych w alfabecie Braille'a.
Wybór posłów i senatorów. PKW przypomina, jak przeliczane są głosy
Na karcie wyborczej, za pomocą której będziemy głosować na posła, zobaczymy listę zarejestrowanych w danym okręgu wyborczym kandydatów do sejmu. Będą oni uszeregowani zgodnie z wylosowanymi przez Państwową Komisję Wyborczą numerami list. Uwaga! Oddajemy głos przy nazwisku tylko jednego kandydata.Jeżeli chodzi o wybory do sejmu, to Polska jest podzielna na 41 okręgów wyborczych. W każdym z nich wybieramy od 7 do 20 posłów. Po zakończeniu głosowania zliczane są wszystkie głosy zdobyte przez poszczególne komitety wyborcze. W podziale mandatów uczestniczą tylko te, które w skali kraju otrzymały co najmniej 5, lub w przypadku koalicji, 8 procent głosów. W podziale mandatów uczestniczą również komitety wyborców zrzeszonych w organizacjach mniejszości narodowych, których nie obowiązują progi wyborcze. Przy przeliczaniu głosów na mandaty stosuje się metodę d'Hondta.
Załóżmy, że w okręgu wybieranych jest 10 posłów spośród kandydatów zgłoszonych przez komitety wyborcze "A", "B", "C" i "D". Liczbę głosów otrzymanych przez komitet wyborczy "A", np. 100 tysięcy dzielimy przez kolejne liczby naturalne, czyli 1,2,3,4,5 i kolejne liczby, a potem zapisujemy wyniki. Tak samo dzielimy głosy oddane na pozostałe komitety. Wyniki dzielenia porządkujemy w kolejności od największego do najmniejszego. Jeżeli w okręgu wybieramy 10 posłów, to mandaty otrzyma 10 kandydatów z największą liczbą głosów
– tłumaczy PKW.
Na kolejnej karcie, którą otrzymamy podczas wyborów, znajdziemy się nazwiska kandydatów do Senatu. Tu również głosujemy tylko na jedną osobę. W tym przypadku Polska podzielona jest na 100 okręgów. Z każdego okręgu zostanie wybrany jeden senator.
Po zakończeniu głosowania członkowie Obwodowej Komisji Wyborczej podliczają głosy uzyskane przez poszczególnych kandydatów i sporządzają protokół. Ten wraz z wszystkimi innymi protokołami ze wszystkich obwodowych komisji wyborczych z danego okręgu trafia do Okręgowej Komisji Wyborczej, która sumuje głosy. Jeśli w danym okręgu został zarejestrowany więcej niż jeden kandydat na senatora, mandat dostanie ten, który otrzyma najwięcej głosów w swoim okręgu. Jeżeli jest tylko jeden kandydat, to zostanie on wybrany, o ile otrzyma więcej głósów na tak, niż na nie
– wyjaśnia komisja wyborcza.