Obrazki niczym z czasów PRL-u wróciły na ulicę Kościuszki. Tłum mieszkańców ponownie zgromadził się pod urzędem gminy w Bełchatowie. Tak jak w lipcu tego roku, znowu powstał komitet kolejkowy, a pierwsze osoby pojawiły się już wczesnym wieczorem w poniedziałek, 9 stycznia. Wielu mieszkańców spędziło noc pod urzędem. Co jakiś czas odczytywano listę obecności.
Przyczyną ogromnej kolejki, w której według szacunków ustawiło się około 350 osób, było rozpoczęcie naboru wniosków do drugiej edycji programu gminnych dofinansowań do zakupu i montażu urządzeń ograniczających emisję zanieczyszczeń w budynkach, położonych na terenie gminy Bełchatów. I choć odpowiednie dokumenty można było złożyć dopiero we wtorkowy poranek (10 stycznia) o godz. 7.30, to wiele osób obawiało się, że zwyczajnie nie załapią się na pulę pieniędzy przeznaczoną dla mieszkańców. Stąd decyzja o zapisaniu się do kolejki i koczowanie przed urzędem.
Przypomnijmy, że gmina w 2023 roku ma w sumie 4 mln zł do rozdysponowania na dotacje do zakupu i montażu m.in. pompy ciepła, kotła gazowego, pieca na biomasę, mikroinstalacji fotowoltaicznych czy kolektorów słonecznych.
W drugiej edycji wzrosną również kwoty dotacji na poszczególne urządzenia, przy czym w przypadku pomp ciepła są one zróżnicowane i zależą od klasy energetycznej. Mieszkańcy w zależności od rodzaju urządzenia będą mogli otrzymać od 6 do 16 tys. zł. Na dotację można liczyć również w przypadku ogrzewania elektrycznego i kotłów zgazowujących drewno, a mieszkańcy osoby, którzy chcą się starać o dofinansowanie na fotowoltaikę, nie muszą też wymieniać dotychczasowego źródła ogrzewania na ekologiczne.
Komentarze (0)