Młodzież z terenu Bełchatowa coraz częściej omija szerokim łukiem lekcje religii w swoich szkołach. Sprawdziliśmy, jak wygląda to w szkołach ponadpodstawowych z terenu Bełchatowa. Okazuje się, że praktycznie co czwarty nastolatek nie uczęszcza na katechezę. To wynik gorszy niż przed rokiem. Spośród 3.019 uczniów liceów i technikum aż 796 osób wypisało się z lekcji religii (26,3 proc.). Dla porównania w poprzednim roku szkolnym na zajęcia z księżmi nie uczęszczało 23,5 proc. wszystkich uczniów szkół średnich.
Frekwencja na katechezie mocno spadła w I LO im. Broniewskiego. W tym roku szkolnym na 512 osób aż 189 licealistów wypisało się z katechezy (prawie 37 proc.). W poprzednim roku było to ok. 21 proc. Ze względu na niską frekwencję, dyrekcja szkoły w ostatnich tygodniach podjęła decyzję o likwidacji trzech grup zajęć z religii.
- Po prostu byliśmy zmuszeni połączyć po dwie klasy na lekcjach religii. Choć na początku roku szkolnego rodzice uczniów składali deklarację o tym, czy dziecko będzie chodzi na religię bądź zajęcia z etyki, to w kolejnych miesiącach wielu uczniów przynosiło zaświadczenia ze zmienioną decyzją. Ile osób zmieniło decyzję? Powiem tylko, że segregator z deklaracjami jest dość obszerny – mówi Urszula Kasprzak, wicedyrektor I LO.
Jaki jest najczęstszy powód takiej decyzji uczniów?
- Wydaje mi się, że chodzi tutaj o inne motywy niż kwestia wiary czy światopoglądu. Najczęściej katecheza jest na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Rezygnując uczniowie po prostu skracają sobie dzień w szkole. Z drugiej strony wiem też, że młodzież nie zawsze znajduje wspólny język z księdzem prowadzącym lekcję religii – mówi Urszula Kasprzak.
Z kolei w II LO im. J. Kochanowskiego chęć chodzenia na religię zadeklarowało 414 osób. Z zajęć wypisało się natomiast 152 licealistów (26,8 proc.). To większy odsetek niż przed rokiem, gdy zaświadczenia o zwolnienie z katechezy przyniosło 20 proc. uczniów.
Aż 266 uczniów zrezygnowało w ZSP nr 1 w Bełchatowie, natomiast na lekcje chodzi 744 osób. Świadomie z zajęć z księżmi zrezygnowało ok. 26,3 proc. uczniów. To nieco mniej niż przed rokiem, gdy odsetek tych rezygnujących przekroczył ponad 30 proc. Co ciekawe, w popularnym „Energetyku” ponownie z katechezy zrezygnowała cała klasa. To powtórka precedensu z poprzedniego roku.
- W tym roku szkolnym zrezygnowała nam jedna cała trzecia klasa, w której wszyscy uczniowie przynieśli zaświadczenia o tym, że nie będą chodzić na katechezę. Dla odmiany inna klasa, która nie chciała brać udziału w zajęciach w ubiegłym roku szkolnym, teraz postanowiła uczęszczać na religię – mówi Piotr Mielczarek, dyrektor ZSP nr 1 w Bełchatowie.
Łącznie 115 osób z lekcji religii zrezygnowało w ZSP nr 2 w Bełchatowie czyli popularnym „Ekonomiku”, a 480 zadeklarowało uczęszczanie na zajęcia. To ok. 19 proc. wszystkich uczniów szkoły.
W III LO im. Mickiewicza na zajęcia nie chodzi 22 proc. licealistów. Obecność zadeklarowało 262 osób , a 74 zrezygnowało z religii.
- Frekwencja jest podobna, jak w poprzednim roku. Jeśli chodzi o klasy pierwsze, to nie jest tak źle, bo większość uczniów chodzi na katechezę. Najgorzej jest w klasach trzecich, gdzie znacznie więcej osób rezygnuje. W przypadku jednej klasy zaświadczenia o rezygnacji z katechezy przynieśli prawie wszyscy uczniowie – mówi Małgorzata Załęczna, wicedyrektor szkoły.
Co ciekawe, najbardziej religijni, przynajmniej statystycznie, są uczniowie ZSP w Zelowie, gdzie z katechezy zrezygnowała tylko jedna osoba, a 300 uczniów zadeklarowało chęć uczestnictwa w zajęciach.
