To decyzja, która kończy ponad dekadę funkcjonowania programu w formie desktopowej. Messenger pozostanie dostępny w wersji mobilnej i webowej, jednak jego klasyczna aplikacja komputerowa odejdzie w przeszłość.
Meta zapewnia, że użytkownicy nie zostaną zaskoczeni. Wszyscy otrzymają powiadomienia w aplikacji o planowanym zakończeniu działania. Od chwili ich pojawienia się, każdy będzie miał 60 dni, by przenieść swoje dane i przygotować się do zmian.
W oficjalnym komunikacie firma wyjaśnia:
„Jeśli korzystasz z aplikacji Messenger na komputerze, otrzymasz powiadomienie w aplikacji, gdy rozpocznie się proces wycofywania. Będziesz mieć 60 dni na korzystanie z aplikacji Messenger na Macu, zanim zostanie ona całkowicie wyłączona… Po upływie 60 dni dostęp do aplikacji zostanie zablokowany. Zachęcamy do jej usunięcia, ponieważ nie będzie już możliwe jej używanie.”
Meta rekomenduje też, by w tym czasie włączyć funkcję secure storage – bezpiecznego przechowywania danych – i ustawić kod PIN, co pozwoli zachować historię rozmów po przejściu na wersję przeglądarkową.
Firma tłumaczy swoją decyzję względami ekonomicznymi i technologicznymi. Jak podkreślono w komunikatach, utrzymywanie dwóch oddzielnych aplikacji – dla systemów Windows i macOS – wiązało się z dużymi kosztami i koniecznością osobnych aktualizacji.
Meta zdecydowała więc, że zamiast rozpraszać zasoby, skoncentruje się na rozwijaniu wersji webowej i mobilnej, które obecnie generują największy ruch i przychody. Z biznesowego punktu widzenia ma to sens – mniej aplikacji to większa spójność i łatwiejsze wprowadzanie zmian.
Po 15 grudnia 2025 roku Messenger stanie się dostępny wyłącznie przez przeglądarkę internetową – na stronie messenger.com lub poprzez portal Facebook. Wersja przeglądarkowa umożliwia wysyłanie wiadomości, prowadzenie rozmów wideo i korzystanie z czatów grupowych, ale brakuje jej funkcji, które miała wersja desktopowa – jak integracja z systemem czy powiadomienia w tle.
Mimo zapewnień firmy o „pełnej funkcjonalności” wersji webowej, wielu użytkowników jest sceptycznych. W komentarzach pojawiają się opinie, że „korzystanie z komunikatora w przeglądarce jest mniej wygodne” oraz że „desktopowa wersja działała szybciej i była bardziej praktyczna w pracy”.
Aby użytkownicy nie utracili wiadomości po wyłączeniu aplikacji, Meta przygotowała szczegółową instrukcję, jak zabezpieczyć dane. Należy włączyć funkcję secure storage według poniższych kroków:
Dzięki temu wszystkie rozmowy zostaną zapisane w chmurze, a dostęp do nich będzie możliwy po przejściu do przeglądarkowej wersji komunikatora.
W sieci zawrzało. Na forach i w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących decyzję Mety. Dla wielu osób Messenger w wersji desktopowej był codziennym narzędziem pracy. Użytkownicy wskazują, że program był stabilny, nie obciążał przeglądarki i pozwalał łatwo prowadzić rozmowy bez otwierania dodatkowych kart.
„To koniec naprawdę wygodnego narzędzia” – piszą internauci. „Nie chcę mieć kolejnej zakładki w przeglądarce, skoro aplikacja działała idealnie” – dodają inni.
Nie brakuje jednak też głosów, które przyznają, że to krok w naturalnym kierunku. „Dzisiaj wszystko dzieje się w chmurze, a przeglądarka staje się centrum codziennej pracy” – komentują zwolennicy decyzji.
Meta już od kilku lat prowadzi politykę ograniczania liczby samodzielnych aplikacji. Firma dąży do tego, by wszystkie jej usługi – w tym Messenger, WhatsApp i Instagram Direct – działały w spójnym środowisku i korzystały z tych samych rozwiązań technologicznych.
Z biznesowego punktu widzenia uproszczenie ma sens. Mniej aplikacji oznacza mniej błędów, szybsze aktualizacje i niższe koszty utrzymania. Firma argumentuje też, że rozwiązania webowe pozwalają szybciej wprowadzać innowacje i zapewniają użytkownikom identyczne doświadczenia niezależnie od urządzenia.
Dla użytkowników to nie tylko zmiana techniczna, ale też emocjonalna. Messenger desktopowy towarzyszył wielu od czasów studiów, pracy zdalnej czy kontaktów z rodziną. Teraz ta forma komunikacji odchodzi, ustępując miejsca wersji przeglądarkowej.
Eksperci podkreślają, że to kolejny dowód na postępującą cyfryzację i dominację usług działających w chmurze. Aplikacje instalowane lokalnie stają się przeszłością – przyszłość to rozwiązania dostępne „z każdego miejsca, na każdym urządzeniu”.
Decyzja Mety pokazuje kierunek, w którym zmierza branża – ku prostszym, lżejszym i bardziej uniwersalnym platformom. Komunikacja internetowa staje się w pełni mobilna, a przeglądarka przejmuje funkcje, które kiedyś należały do samodzielnych programów.
Dla jednych to postęp, dla innych strata. Jedno jest jednak pewne – 15 grudnia 2025 roku będzie datą, która zamknie pewną epokę w historii cyfrowych rozmów. Messenger w formie, jaką znaliśmy, przejdzie do historii, a my – użytkownicy – będziemy musieli nauczyć się nowego sposobu komunikowania.
60 dni na przygotowanie się – powiadomienia już w aplikacji
Optymalizacja usług – prawdziwy powód decyzji
Messenger w przeglądarce – przyszłość komunikacji
Jak zachować swoje dane i historię rozmów
Reakcje użytkowników – rozczarowanie i krytyka
Redukcja kosztów i nowa strategia
Messenger na komputerze – symboliczny koniec pewnej epoki
Co dalej z komunikacją online
Koniec z Messengerem. Użytkownicy mają czas do grudnia 2025
Opublikowano:
Autor: Rafał Wójcicki
reklama
RozmaitościKorporacja Meta Platforms potwierdziła, że 15 grudnia 2025 roku przestanie działać komputerowa wersja komunikatora Messenger dla systemów Windows i macOS. Po tym terminie użytkownicy, którzy spróbują uruchomić aplikację, zostaną automatycznie przekierowani do przeglądarkowej wersji serwisu.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)