„Łódzki” odcinek autostrady A1 (łączącej północ z południem Polski) od węzła Tuszyn do granicy województwa śląskiego liczy blisko 64 kilometry i będzie przebiegał w obecnym śladzie autostrady A1 oraz drogi krajowej nr 1 zwanej popularnie „gierkówką”. Autostrada, której budowa na terenie łódzkiego rusza została podzielona na cztery odcinki: A, B, C i D.
I właśnie na dwóch odcinkach: „A” węzeł Tuszyn – węzeł Piotrków Trybunalski Południe (czyli odcinek starej autostrady A1) o długości blisko 16 km i „D” Radomsko – granica województwa śląskiego możemy przez najbliższe miesiące spodziewać się utrudnień. Jak zapowiada GDDiKA kardynalną zasadą, jaką przyjęto, jest to, że ruch po głównej trasie będzie odbywał się przez cały czas trwania robót, a główna jezdnia nie będzie zamykana, ale z pewnością będzie się jeździć i trudniej i wolniej. Już w najbliższy poniedziałek 18 marca na drodze pojawią się ekipy przygotowujące swoje odcinki do wprowadzenia tymczasowej organizacji ruchu.
- Na wstępie będą budowane tzw. przewiązki, czyli miejsca, gdzie ruch z jednej jezdni będzie przekierowany na drugą. Później drogowcy rozpoczną ustawianie tablic i znaków, a także rozpocznie się malowanie oznakowania poziomego, te działania z pewnością spowodują pewne ograniczenia w ruchu, jednak będą one niewielkie. Kiedy całe oznakowanie będzie gotowe, w asyście policji i zarządcy drogi zostanie wprowadzona organizacja ruchu, jaka będzie obowiązywała w pierwszym etapie prac - wyjaśnia Maciej Zalewski Główny Specjalista ds. Komunikacji GDDKiA.
Jak informuje GDDKiA na 16-kilometrowym odcinku „A”, czyli między Tuszynem, a Piotrkowem Trybunalskim z ruchu zostanie na początku wyłączona jezdnia zachodnia (w kierunku Katowic). W tej sytuacji ruch w obu kierunkach będzie się odbywał po jezdni wschodniej w systemie 2+1, czyli dwa pasy będą prowadziły w kierunku Katowic, jeden w stronę Łodzi.
Między Radomskiem, a granicą województwa śląskiego, czyli na 7-kilometrowym odcinku „D” w pierwszej kolejności prace będą prowadzone na jezdni wschodniej (kierunek Łódź). Ruch w obie strony będzie się odbywał jezdnią zachodnią również w systemie 2+1, dwa pasy ruchu w kierunku Katowic, jeden do Łodzi.
- Według wykonawców ostateczna organizacja ruchu, jaka będzie obowiązywała w czasie budowy powinna zostać w prowadzona: w przypadku odcinka „D” w ostatnich dniach marca, zaś, jeśli chodzi o odcinek „A”, na przełomie marca i kwietnia. Choć o jej ostatecznym wprowadzeniu w dużym stopniu zdecyduje pogoda - dodaje Zalewski z GDDKiA.
Prace na odcinku „A” będzie realizować konsorcjum firm: Budimex – Strabag, zaś odcinek „D” buduje firma Intercor.
„Łódzki” odcinek autostrady A1 z Łodzi do Częstochowy to ostatni brakujący fragment tej autostrady, która ma połączyć północ i południe Polski. Kilka lat temu oddano odcinek A1 Stryków – Tuszyn będący wschodnią obwodnicą Łodzi. Z kolei, od południowej strony, na Śląsku kończy się budowa 57 -kilometrowego odcinka z Rząsawy do Pyrzowic. Zakończenie budowy wszystkich odcinków A1 pozwoli na tak długo wyczekiwane pełne skomunikowanie portów w Gdańsku i Gdyni z centralną i południową Polską, na południowych sąsiadach – Czechach i Słowacji kończąc.
A1 w woj. łódzkim będzie miał nawierzchnię betonową. Odcinek „A”, czyli tzw. „stara autostrada” od węzła Tuszyn do węzła Piotrków Trybunalski Zachód, będzie miał dwie jezdnie po dwa pasy ruchu. Dalej między węzami Piotrków Trybunalski Zachód, a Piotrków Trybunalski Południe A1 będzie miała, tak jak obecnie, po cztery pasy ruchu w każdym kierunku.
Spore zmiany szykują się jednak na „Gierkówce”, czyli w odcinkach „B”, „C” i „D”. W miejsce dwóch pasów ruchu w każdym kierunku, pojawią się po trzy pasy dla każdej jezdni. Z przebiegu A1 mają w tym miejscu zniknąć wszystkie jednopoziomowe skrzyżowania, a w miejscach połączenia autostrady z najważniejszymi szlakami regionu pojawią się węzły bezkolizyjne.
