Podjeżdżając w okolice bełchatowskiego cmentarza można odnieść wrażenie, że to właśnie dzis w piątek (30 października) obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych. W związku z decyzją rządu o wprowadzeniu kolejnych restrykcji i zamknięciu nekropolii w całym kraju, mieszkańcy Bełchatowa tłumnie ruszyli, aby zapalić znicz i położyć wiązankę na grobach bliskich. W okolicach alei Włókniarzy tworzą się ogromne korki.
Na parkingu w sąsiedztwie cmentarza brakuje już wolnych miejsc, dlatego kierowcy auta zostawiają na chodnikach i trawnikach. Ruch jest coraz większy, bo wygląda na to, że każdy chce zdążyć jeszcze przed zamknięciem cmentarzy. Wiele osób w pośpiechu kupuje na straganach wiązanki. Cała nekropolia oświetlona jest już tysiącami palących się zniczy.
Przypomnijmy, że dziś (30 października) podczas konferencji prasowej, premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejne obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Szef rządu poinformował, że ze względów bezpieczeństwa cmentarze będą zamknięte i wierni nie wejdą na nekropolie w całym kraju zarówno w sobotę 31 października, a także 1 i 2 listopada.