„Blaszak” przy ulicy Czaplinieckiej, w którym mieści się schronisko dla bezdomnych, straszy w centrum miasta od wielu lat. Wraz z upływem czasu sytuacja wygląda jednak coraz gorzej, a sam obiekt ze względu na swój stan techniczny już dawno powinien zniknąć z powierzchni ziemi. Uwagę na obskurny budynek zwracają też sami bełchatowianie.
- To wstyd dla miasta. Przecież to jest przy głównej ulicy i wygląda fatalnie. Obok powstają kolejne nowe bloki, a to schronisko nadal straszy swoim wyglądem – mówi pani Renata, mieszkanka Bełchatowa.
Przypomnijmy, że dwa sąsiednie budynki typu „Zębiec”, które miały podobną konstrukcję, wyburzono wiosną tego roku, a teren został przygotowany pod budowę nowego bloku Bełchatowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Schronisko stoi nadal.
Problem zniszczonej i zaniedbanej noclegowni na sesji rady miejskiej w poprzednich latach podnosił m.in. radny Marcin Rzepecki, który apelował o wyburzenie obiektu i przeniesienie osób bezdomnych do budynku, w którym będą mieć dach nad głową w bardziej cywilizowanych warunkach.
- Ten budynek z punktu technicznego już dawno powinien zostać wyłączony z użytkowania – mówi Marcin Rzepecki. - To jest ciągłe liftingowanie trupa, a ludzie nie powinni tam przebywać w takich warunkach – dodaje.
Radny wskazuje też, że budynek będący w tak opłakanym stanie przy jednej z głównych ulic, miastu z pewnością chluby nie przynosi. Zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię.
- Tego typu działalność w centrum miasta nie jest raczej pożądana. Oczywiście tym ludziom trzeba zapewnić dach nad głową, ale można zrobić to na obrzeżach. Od dawna proponowałem, aby przenieść noclegownię z centrum np. w okolice szpitala. Z tego co mi wiadomo, miastu wciąż nie udało się pozyskać środków na ten cel – mówi Rzepecki.
O stary budynek schroniska zapytaliśmy w bełchatowskim magistracie. Urząd przyznaje, że planuje przeniesienie noclegowni w inne miejsce, ale konkretów niestety brak.
- Obecnie Miasto Bełchatów prowadzi prace w celu wybrania najlepszej, nowej lokalizacji, w której będzie mieściło się schronisko. W tej chwili, nie ma jeszcze wiążących decyzji w tej sprawie – mówi Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Komentarze (0)